KE łagodniejsza dla Bułgarii
Dyrektor generalny ds. rozszerzenia w KE Michael Leigh, który złożył jednodniową wizytę w Sofii, powiedział po rozmowach z premierem Sergiejem Staniszewem i wicepremier ds. funduszy unijnych Megleną Pługczijewą, że KE docenia podejmowane wysiłki w celu zacieśnienia kontroli nad wykorzystywaniem środków z programów przedakcesyjnych.
Leigh ocenił, że nastąpiła poprawa w działaniu struktur odpowiadających za wykorzystywanie funduszy unijnych, zwłaszcza w ministerstwie finansów. "Potrzeba czasu, by te działania przyniosły konkretne rezultaty" - powiedział. Dodał, że KE ma nadzieję, że nie powtórzą się nieprawidłowości, jakie obserwowano od początku tego roku.
W styczniu 2009 r. do Bułgarii przyjedzie kilka misji KE, których opinia zadecyduje o ewentualnym odmrożeniu 340 mln euro z programów przedakcesyjnych - poinformował Leigh.
W końcu listopada KE definitywnie odebrała Bułgarii 220 mln euro unijnych funduszy i potwierdziła zamrożenie 340 mln z powodu niewystarczającej walki z korupcją. Był to pierwszy w historii UE przypadek odebrania krajowi członkowskiemu funduszy unijnych.
Władze bułgarskie ostro zareagowały na ten krok, zarzucając Brukseli stosowanie podwójnych standardów.
pap, keb