Szczecińska stocznia bez ogrzewania
Wyjaśnił, że zgodnie z tzw. specustawą stoczniową, decyzje o regulowaniu zaległości finansowych może podejmować jedynie zarządca kompensacji stoczni w porozumieniu z radą wierzycieli. Zakład musiał więc wstrzymać wszelkie płatności zaległych zobowiązań - powiedział prezes.
Jak poinformował, trwają rozmowy z SEC przy udziale zarządu stoczni i zarządcy kompensacji. Mam nadzieję, że w najbliższych czasie problem zostanie rozwiązany - dodał Trzeciakowski.
Pytany, czy stocznia ureguluje zobowiązanie odparł, że "właśnie kwestii finansowych dotyczą negocjacje".
Pytany także, czy SSN zalega z płatnościami za inne media odparł, że nie ma takich informacji.
SSN zalega za ciepło od listopada ub.r. roku - poinformowała rzeczniczka SEC Danuta Misztal. "Dostawy ciepła wstrzymaliśmy 24 stycznia br. po kilku monitach. Po ostatnim datowanym na 9 stycznia otrzymaliśmy odpowiedź od kierownictwa stoczni, że zakład zawiesza spłaty zaległości. W związku z tym, oznaczałoby to wzrost długu. Po uprzednim powiadomieniu stoczni wstrzymaliśmy więc dostawy ciepła" - wyjaśniła Misztal.
Zapewniła, że jeśli tylko zakład ureguluje dług, dostawy będą wznowione natychmiast.
Tzw. specustawa stoczniowa, która weszła w życie 6 stycznia, przewiduje sprzedaż stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu. Przepisy nie gwarantują produkcji statków w sprzedanych stoczniach. Zakładają, że sprzedaż majątku stoczni musi mieć charakter bezwarunkowy, a ogłoszenie o przetargu nie może zawierać ograniczeń, na rzecz których podmiotów aktywa stoczni mogą być sprzedawane.
Pracownicy zakładów zostali objęci programem ochronnym.
Tworzenie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku. Ma to pozwolić na kontynuowanie ich działalności i zachowanie miejsc pracy.
ND, PAP