Szef EBOiR chwali polską gospodarkę
Mirow zaznaczył, że sytuacja w regionie jest zróżnicowana. Podczas gdy niektóre państwa, jak Polska, a w drugim kwartale także Słowacja, powróciły na ścieżkę wzrostu, to w przypadku państw bałtyckich i przede wszystkim Ukrainy są powody do zmartwienia. Szczególnie trudna do oceny jest sytuacja w Rosji.
Mniej inwestycji
EBOiR szacuje, że w 2009 r. gospodarka całego regionu skurczy się o 5 proc. Według Mirowa, "w dającym się przewidzieć czasie nie będzie możliwe osiągnięcie poziomu zagranicznych inwestycji bezpośrednich" w Europie Środkowej i Wschodniej, jaki miał miejsce w latach przed kryzysem, ponieważ "kryzys ograniczył apetyt prywatnych inwestorów na ryzyko".
Nie myślcie o euro
Mirow zaznaczył, że nawet te wschodnioeuropejskie państwa UE, które opanowały kryzys, nie powinny mieć nadziei na szybkie przyjęcie euro, ponieważ obecnie w zasadzie niemożliwe jest dotrzymanie kryteriów z Maastricht. Za "nierealistyczny wariant" Mirow uznał to, by kryteria strefy euro dla nowych członków zostały rozluźnione pod pretekstem tego, że prawie żaden kraj UE nie jest w stanie ich dotrzymać.
PAP, arb