Francuscy listonosze boją się prywatyzacji

Dodano:
Tysiące pocztowców w całej Francji podjęło strajk, by zaprotestować przeciwko redukcji zatrudnienia i rządowym planom przekształcenia poczty w publiczną spółkę akcyjną, co strajkujący uważają za krok w stronę prywatyzacji.
- Ten projekt jest - w przeciwieństwie do zapewnień rządu i kierownictwa Poczty - krokiem w kierunku prywatyzacji największej instytucji usług publicznych - utrzymuje związek zawodowy Sud-PTT. Związkowcy podają, że w strajku uczestniczy 35-40 proc. pracowników pocztowych. Władze Poczty mówią o 21,5 proc.

Nie prywatyzacja, lecz reorganizacja

Rząd twierdzi, że przekształcenie jest konieczne zarówno ze względu na umożliwienie napływu nowych środków finansowania, jak i z racji przygotowań do liberalizacji sektora pocztowego w roku 2011 zgodnie z zasadami unijnymi. Francuskie władze zaprzeczają, by był to pierwszy krok do prywatyzacji. - To nie jest prywatyzacja. Planujemy reorganizację Poczty w celu jej umocnienia - powiedziała rozgłośni France Inter minister gospodarki, przemysłu i zatrudnienia Christine Lagarde.

Związkowcy: nie wierzymy

Związki zawodowe nie wierzą zapewnieniom, że nowa spółka pozostanie w rękach publicznych. Przypominają przykłady takich firm, jak Electricite de France, Gaz de France czy France Telecom, które zostały częściowo lub całkowicie sprywatyzowane mimo wcześniejszych deklaracji rządu, że tak się nie stanie. Francuska Poczta zatrudnia ok. 250 tysięcy pracowników.

PAP, arb/bcz
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...