Hiszpanie zapłacą za ochronę naszego środowiska
"To oznacza, że hiszpańskie pieniądze na polskiej ziemi będą pracowały na rzecz ochrony środowiska. To oznacza, że Hiszpania zyskała ciekawego partnera, jeśli chodzi o wspólną politykę proekologiczną i dotyczącą emisji, a w konsekwencji oznacza to - jak wyliczyliśmy z panem ministrem (środowiska) Maciejem Nowickim - mniej więcej pół miliarda złotych, które zostaną zainwestowane w polską gospodarkę na rzecz takiej mądrzejszej, przyjaźniejszej dla środowiska energetyki" - powiedział Tusk.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska Magdalena Sikorska poinformowała, że z kontraktu z Hiszpanami współfinansowane będą projekty "Biogazownia w gminie", "Elektrociepłownie na biomasę" oraz "Program modernizacji sieci energetycznych pod kątem przyłączenia elektrowni wiatrowych". Polska ma trzecią co do wielkości nadwyżkę jednostek CO2 na świecie, po Rosji i Ukrainie. Jest to ok. 500 mln jednostek za lata 2008-2012. Liczba ta jest efektem redukcji gazów cieplarnianych przez Polskę o 30 proc. w porównaniu z 1998 r., podczas gdy zobowiązanie naszego kraju wynikające z Protokołu w Kioto wynosiło 6 proc. Jeszcze w tym roku Polska ma podpisać kolejną umowę na sprzedaż uprawnień do emisji CO2 z Irlandią.
Podczas spotkania w Sopocie podpisano jeszcze jedną umowę o charakterze gospodarczym, dotyczącą wyjazdu do Hiszpanii polskich inżynierów i logistyków, gdzie będą uczyć się budowy i organizacji szybkich kolei.
Wspólne stanowisko ws. nowych stanowisk w unii
Premierzy Polski i Hiszpanii omówili także sprawy związane z funkcjonowaniem Unii Europejskiej. Obaj zgodzili się, że przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej i wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej powinny być stosowane zasady "otwartości i demokracji".
"Wybrani przez nas liderzy UE muszą cieszyć się zaufaniem, autorytetem tak, aby obywatele naszych krajów rozumieli dlaczego wybieramy tych, a nie innych na przywódców naszej organizacji - Unii Europejskiej" - powiedział polski premier.
Zapatero podkreślił natomiast, że wejście w życie Traktatu Lizbońskiego to otwarcie "nowego etapu polityki europejskiej - więcej UE, bardziej demokratyczne rządy i bardziej skuteczne". "Chcemy, by dobrze zostało wykonane zadanie jakim jest wybór przewodniczącego Rady UE i wysokiego przedstawiciela ds. zagranicznych (...) Musi to być proces dialogu, musi być jak najbardziej otwarty, tak by wybrać dobrego przewodniczącego i wysokiego przedstawiciela" - wyjaśnił.
"Będziemy korzystali - i z dzisiejszej okazji w Berlinie i później w Brukseli, by przekonywać partnerów w Unii, żeby nie lękali się takiej otwartości i demokracji, takiej pełnej demokratycznej procedury przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej i wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej" - dodał Tusk.
Wybór tych dwóch unijnych przedstawicieli - zdaniem Zapatero - dowiedzie, że wejście w życie Traktatu z Lizbony będzie sukcesem.
Hiszpania doradzi
Polska i hiszpańska strona zawarły też w Sopocie porozumienie ws. dzielenia się przez Hiszpanię doświadczeniami w prowadzeniu prezydencji w UE. "Nasi urzędnicy i dyplomaci będą towarzyszyli tej prezydencji hiszpańskiej nabywając wiedzy i doświadczenia, które przydadzą się w czasie naszej prezydencji" - wyjaśnił Tusk.
Hiszpania będzie przewodniczyć pracom Unii w pierwszej połowie 2010 roku, a Polska - w drugiej połowie 2011 roku.
Madryt zainteresowany unijną armią
Obaj premierzy rozmawiali także o wspólnej polityce obronnej UE i polsko-francuskiej inicjatywie w tej sprawie. W czwartek Polska i Francja przyjęły w Paryżu deklarację o europejskiej obronie, mającą przyczynić się do umocnienia europejskiej polityki bezpieczeństwa. "Państwa takie jak Francja i Polska, opowiadające się za ścisłą współpracą transatlantycką, równocześnie chcą wziąć na siebie dużą odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kontynentu" - powiedział wtedy premier.
Premier Zapatero pozytywnie ocenił polsko-francuską inicjatywę. Dodał, że Hiszpania przyjmuje ją z dużym zainteresowaniem.
"Z satysfakcją przyjąłem do wiadomości, że Hiszpania jest zainteresowana współpracą w tym projekcie" - powiedział Tusk w Sopocie. Jego zdaniem, oznacza to, że projekt ten wchodzi w "fazę ogólnoeuropejską". Jak dodał, cieszy się, że Hiszpanie będą partnerami w kluczowej kwestii, jaką jest wspólna polityka obronna całej Unii.
"To kolejny moment, który przybliża nas do takiego poziomu integracji, który uczyni z Unii Europejskiej w jeszcze większym niż do tej pory stopniu, jeden organizm ożywiany wspólnymi celami, także jeśli chodzi o bezpieczną pozycję naszego kontynentu w tej polityce globalnej" - ocenił Tusk.pap, em