Strajk w Hiszpanii. Nie działa metro, nie jeżdżą pociągi

Dodano:
W związku ze strajkiem pracowników stołecznego metra w Madrycie kursowała tylko połowa pociągów. W piątek dalsza część protestu przeciwko cięciom płac - poinformowały hiszpańskie media. Według dziennika "El Pais" strajk przebiegał spokojnie. W związku z zapewnieniem minimalnego poziomu usług niektórzy pasażerowie nie zdawali sobie sprawy, że trwa protest. Średnia długość oczekiwania na pociągi w godzinach szczytu wynosiła ok. 5 minut, a między godz. 10 a 14 - ok. 10 min. Normalnie pociągi jeżdżą co 2-3 minuty.

Autobusy kursowały normalnie. W godzinach szczytu zanotowano 12-procentowy wzrost ruchu w centrum. Poprzedni strajk stołecznego metra trwał od 28 czerwca do 2 lipca. Przez dwa dni, 29 i 30 czerwca, pociągi metra w ogóle nie kursowały.

Ostatnie negocjacje dyrekcji z pracownikami zakończyły się fiaskiem, co spowodowało wznowienie strajku. Rządowy plan reform oszczędnościowych zakładał pięcioprocentowe cięcia płac, ale dyrekcja metra postanowiła pójść na rękę pracownikom i zmniejszyć wynagrodzenia o 1,5 proc. Nie pomogło to jednak w osiągnięciu porozumienia.

Plan reform oszczędnościowych służy zmniejszeniu gigantycznego deficytu budżetowego Hiszpanii. Redukcje wynagrodzenia mają wejść w życie w przyszłym miesiącu. Władze lokalne w Madrycie postanowiły, że cięcia płac dotkną również pracowników metra, chociaż środki oszczędnościowe miały nie wpłynąć na wynagrodzenie osób zatrudnionych w spółkach publicznych.

Rządzący Hiszpanią socjaliści chcą zaoszczędzić 15 mld euro, m.in. przez zmniejszenie płac urzędników, co ma doprowadzić do zmniejszenia deficytu z 11,2 proc. PKB w 2009 roku do 3 proc. PKB w 2013 roku. Hiszpania przeżywa obecnie najcięższy kryzys gospodarczy od dziesięcioleci. Wskaźnik bezrobocia osiągnął 20 procent, co oznacza, że bez pracy jest ok. 4,6 miliona ludzi.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...