W listopadzie PGNiG zacznie ograniczać dostawy gazu?
Szubski podkreślił, że spółka nie spodziewa się ograniczeń większych niż dla przemysłu. Zapewnił, że klienci, którzy używają gazu do celów grzewczych, dostaną go tyle, ile potrzebują. Powiedział też, że z optymizmem przyjmuje informację, że polsko-rosyjskie rozmowy na temat dostaw gazu odbywają się w dobrym klimacie i będą kontynuowane.
Szef PGNiG poinformował również, że w podziemnych magazynach znajduje się obecnie około 1,3 mld metrów sześc. gazu. Oznacza to, że są one wypełnione w około 85 proc. - Szacujemy, że w 2010 roku minimum, które jest nam potrzebne, to około 1,5 mld metrów sześciennych gazu. Jeżeli zima będzie mroźna, to jest pewnie 1,7 mld metrów sześciennych. W roku 2011 ta ilość jest nieznacznie większa - podkreślił wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński. Dodał, że zarząd PGNiG kontynuuje starania, mające na celu rozpoczęcie dostaw gazu ziemnego przez E.ON Ruhrgas poprzez ukraiński system przesyłowy.
PAP, arb