"Rząd chce ukraść ludziom 6 miliardów koron"

Dodano:
Czeski parlament rozpoczął we wtorek obrady, w czasie których zamierza głosować nad rządowym projektem przyszłorocznego budżetu i zapowiadanymi przez gabinet Petra Neczasa oszczędnościami.
Władzy zależy na szybkim zatwierdzeniu wszystkich projektów, ponieważ socjaldemokraci po zwycięstwie w weekendowych wyborach senackich wkrótce będą mieli możliwość ich zablokowania w wyższej izbie parlamentu. Natomiast głosowanie w Izbie Poselskiej (izbie niższej) to  formalność, gdyż centroprawicowa koalicja dysponuje tam 118 z 200 mandatów.

Wśród głosowanych ustaw jest m.in. obniżka wsparcia dla  budownictwa mieszkaniowego, a konkretnie opodatkowanie państwowych dopłat do składek na książeczkach mieszkaniowych. Szef Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Bohuslav Sobotka, broniąc dofinansowania państwa dla budownictwa, w trakcie burzliwej debaty zarzucił rządowi kradzież. - Ingerencja rządu jest niestosowna, nakłada podatek także za  ubiegły rok. Rząd chce ukraść od 6 do 6 i pół miliarda koron ludziom, którzy w ten sposób oszczędzają - powiedział. Izba Poselska jednak przyjęła projekt. CzSSD po głosowaniu ustawy zapowiedziała odwołanie się w Sądzie Konstytucyjnym.

Czescy posłowie we wtorek chcą jeszcze omówić oszczędności w sferze socjalnej, wprowadzenie tzw. podatku powodziowego oraz obniżenie wsparcia dla partii politycznych. Nie wyklucza się, że debata potrwa do nocy, gdyż koalicji zależy na przyjęciu projektów w pierwszym czytaniu i natychmiastowym skierowaniu ich do Senatu. Zgodnie z rządowym projektem budżetu na 2011 rok obniżce mają ulec zasiłki socjalne, dodatki opiekuńcze i wsparcie dla  budownictwa, o 10 proc. mają być zmniejszone wynagrodzenia pracowników sektora państwowego. Celem budżetu jest utrzymanie deficytu na poziomie 4,6 proc. PKB. Na razie nie  wiadomo, kiedy odbędzie się głosowanie nad budżetem.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...