Kryzys nauczył Kanadyjki oszczędności
Tendencję tę już dawno zauważyły sieci supermarketów. Na przykład największy kanadyjski sprzedawca żywności, sieć Loblaws, oferuje własną linię produktową ze specjalnie dobraną nazwą sugerującą dobrą jakość (President's Choice), ale tańszą od wielu produktów markowych, co Loblaws często pokazuje w ulotkach. Nie są to produkty gorszej jakości, co widać chociażby po liście składników, ale sieć nie wydaje pieniędzy na kosztowne kampanie telewizyjne. Informacja trafia do konsumentów w cotygodniowych promocyjnych gazetkach. Inne duże sieci, takie jak Sobey's czy Metro, również mają "swoje" i promowane produkty. Ponadto sieci supermarketów trafiają do klientów równolegle przez należące do nich tańsze sklepy, gdzie mniej jest produktów droższych i markowych, za to więcej - własnych i tańszych.
Takie okazje i tańsze produkty odpowiadają kanadyjskim konsumentkom - 73 proc. z nich uważa, że kiedy robią zakupy dla samych siebie, cena jest bardzo ważna. 72 proc. jest tego samego zdania, gdy chodzi o zakupy domowe. Według danych z badania, odsetek gospodarstw domowych, w których decyzje finansowe podejmują panie, nieco się zmniejszył w porównaniu z czasami sprzed recesji - z 55 proc. do 51 proc. Najczęściej, jak wynika z badania, finansowym szefem w domu są te kobiety, które mają dzieci.
Aż 60 proc. pań deklaruje, że są zadowolone ze swojej sytuacji finansowej, a 14 proc. twierdzi, że są bardzo zadowolone. Cztery lata temu zadowolenie deklarowało 54 proc. W dodatku 56 proc. z tych kobiet, które zarządzają domowymi finansami, jest zadowolonych, że biorą na siebie taką odpowiedzialność. To więcej niż przed kryzysem, kiedy zadowolenie wyrażało 45 proc.
PAP, arb