Polska barbórka w paryskim metrze
Paryska inwestycja jest podzielona na trzy odcinki, które od niedawna są już ze sobą połączone. 25 listopada odcinek Marie de Montrouge-Bagneux został połączony z drugim: Porte d'Orleans-Marie de Montrouge. "Polskim" akcentem tej uroczystości był udział minister środowiska i ekologii we francuskim rządzie, Nathalie Kosciuszko-Morizet. Pani minister pochodzi z rodziny o polskich korzeniach, wywodzącej się od brata Tadeusza Kościuszki. Drugi odcinek metra także jest częściowo wykonywany przez pracowników Work Express, zatrudnionych dla firmy Soletanche Bachy. - Nasza obecność na rynku francuskim rozwija się bardzo pomyślnie. Poza branżą budowlaną chcemy w przyszłym roku "zaatakować" także sektor energii odnawialnych - zapowiedział rzecznik agencji Artur Ragan.
Zatrudnieni w Paryżu Polacy pracują głównie w zawodach: cieśla, betoniarz oraz operator ciężkiego sprzętu, z doświadczeniem pod ziemią. Wśród inwestycji, przy których w 2011 r. mieliby rozpocząć pracę także pracownicy z Polski, wymienia się m.in. duże budowlane projekty podziemne firmy Razel. W całej Francji na kontraktach Work Express pracuje ok. 220 Polaków. To m.in. cieśle, dekarze, dociepleniowcy, brukarze, murarze, zbrojarze, elektrycy, elektromonterzy, hydraulicy, kafelkarze, lakiernicy, malarze, monterzy różnych specjalności, ślusarze, operatorzy sprzętu budowlanego, spawacze, stolarze, tynkarze.
- Sytuacja w sektorze budowlanym we Francji znacznie się ustabilizowała, choć nie można jeszcze mówić o dużym ożywieniu. Państwo przyznało jednak duże dotacje, głównie na duże inwestycje publiczne. W 2011 r. mają ruszyć projekty 2-3 letnie, w tym budowa nowych linii TGV. Chcemy także skorzystać na tej sytuacji - ocenił menadżer działu współpracy z zagranicą Work Express Michał Soja, prognozując wyjazdy kolejnych polskich fachowców do Francji.
zew, PAP