CBŚ uderzyło w handel nielegalnym paliwem

Dodano:
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Czterech mężczyzn kierujących grupą przestępczą, która sprowadzała paliwa z Łotwy i Niemiec, a następnie - bez uiszczania opłat skarbowych - handlowała nimi na terenie Polski, zatrzymali policjanci z Centralnego Biura Śledczego - poinformowała w czwartek policja.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Lublinie. Według ustaleń śledczych członkowie grupy w latach 2004-2010 zdołali rozprowadzić w Polsce ponad 10 mln litrów paliw. - Straty na  szkodę Skarbu Państwa z tytułu nieuiszczonego podatku akcyzowego, podatku VAT oraz opłaty paliwowej szacowane są na co najmniej 21 mln zł - poinformowała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Pierwsze zatrzymania miały miejsce w październiku. Policjanci zatrzymali wówczas 49-letniego mieszkańca Sosnowca oraz 62-letniego mieszkańca Bielska Białej. W niedzielę funkcjonariusze zatrzymali 63-letniego Włodzimierza K. w Pruszczu Gdańskim oraz 46-letniego Kazimierza T. w  Ustroniu. W mieszkaniu tego ostatniego zabezpieczono 90 tys. zł, 30 tys. euro, a także biżuterię o wartości ok. 200 tys. zł oraz luksusowy samochód na poczet przyszłych kar i  grzywien. Wszyscy usłyszeli zarzuty kierowania grupą przestępczą i zostali aresztowani. Grozi im do 10 lat więzienia.

Członkowie grupy - według dotychczasowych ustaleń - kupowali oleje bazowe, opałowe, napędowe oraz benzyny w składach podatkowych na terenie Łotwy i Niemiec. Następnie trafiały one do dwóch składów podatkowych w Polsce. - Przestępcy fałszowali dokumentację w celu usunięcia produktów akcyzowych spod kontroli organów celnych. Odbiorcami sprowadzonych z Łotwy i Niemiec paliw były podstawione firmy. Następnie benzyna i oleje trafiały do stacji paliw na terenie całej Polski - powiedziała Laszczka-Rusek. Policja nie ujawnia innych szczegółów sprawy. Określa ją jako rozwojową i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...