Składka zdrowotna: Fedak nie chce zmian w podatkach
Według minister składka zdrowotna za osobę bezrobotną jest wysyłana przez Ministerstwo Finansów do urzędu wojewódzkiego, następnie z urzędu do starostwa, ze starostwa do powiatowego urzędu pracy, z urzędu pracy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z ZUS do Narodowego Funduszu Zdrowia. "Tymczasem składka zdrowotna za osobę bezrobotną może być opłacona przez budżet bezpośrednio do NFZ" - podano w oświadczeniu.
- Budżet budżetowi tak płaci. Żadna intencja zmiany w podatkach nie miała miejsca. Tylko chodzi o koszty transakcyjne, czyli o koszty tych wszystkich przelewów - podkreśliła Fedak. Rano Fedak powiedziała w TVN24, że "nie ma najmniejszego problemu, żeby uprościć zbieranie w ogóle składki zdrowotnej, które jest kosztowne i także dla budżetu jest bardzo mocno obciążające. Może lepiej zapłacić cały podatek, a nie odpisywać tej składki. Wydaje mi się, że takie poprawienie tego systemu byłoby sto razy logiczniejsze".
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział w poniedziałek, że w związku z wypowiedzią Fedak dla TVN24 PiS złoży wniosek o informację podczas najbliższego posiedzenia Sejmu na temat sytuacji finansów państwa. - Taki wniosek jeszcze dziś złożymy. Po raz kolejny słyszymy, że rząd w sposób dramatyczny szuka możliwości wypełnienia dziury budżetowej - podkreślił szef klubu PiS.
Obecnie część składki w wysokości 7,75 proc. zarobków brutto jest potrącane z podatku dochodowego, a 1,25 proc. z pensji. W sumie składka wynosi 9 proc. brutto.
Ministerstwo zdrowia zaprzeczyło sugestiom mediów na temat rzekomych planów likwidacji ulgi podatkowej z tytułu składki zdrowotnej czy zmiany systemu finansowania NFZ ze składkowego na budżetowy. "Ani w ministerstwie zdrowia, ani na forum Rady Ministrów nie toczyły się i nie toczą się żadne prace czy rozmowy dotyczące takich zmian" - głosi przekazane PAP oświadczenie wiceministra zdrowia Jakuba Szulca. "Również na szczeblu międzyministerialnym, pomiędzy Ministerstwem Zdrowia i Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej nie odbywały się żadne dyskusje dotyczące likwidacji ulgi zdrowotnej" - czytamy w oświadczeniu.
zew, PAP