MSZ wydało 100 milionów złotych na "nowoczesny wizerunek Polski"
Przy ONZ - na 15 piętrze
Na przeprowadzkę w marcu czeka Stałe Przedstawicielstwo Polski przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Nową siedzibą będzie 15. piętro nowoczesnego biurowca, tuż obok gmachu ONZ. Obecnie trwa tam remont i podział całej powierzchni użytkowej - ponad tysiąc metrów kw. - na pokoje biurowe i salę konferencyjną. Koszt całego przedsięwzięcia szacowany jest na ponad 3,5 mln dolarów. Opłata za wynajem to 100 tys. dolarów miesięcznie. MSZ zdecydowało się na wynajęcie, a nie na kupno, gdyż w dłuższej perspektywie czasowej jest to bardziej opłacalne - wynajem zdejmuje z polskich urzędników koszty związane z samym funkcjonowaniem budynku i administracją.
Nowa willa ambasadora
Szykowana jest także nowa willa dla polskiego ambasadora w Waszyngtonie, który mieszka obecnie w małej rezydencji zakupionej jeszcze w czasach PRL. Buraczewski powiedział, że rezydencja jest tak mała, iż nadaje się tylko do celów prywatnych. Nie ma w niej możliwości organizowania większych spotkań, np. przyjęć, czy konferencji. W nowej rezydencji ma się znajdować wielofunkcyjna sala reprezentacyjna, w tym na oficjalne przyjęcia. Atutem willi jest lokalizacja w sąsiedztwie rezydencji amerykańskich polityków takich jak, np. sekretarz stanu Hillary Clinton. Budynek zakupiony jeszcze w 2008 roku, od byłego sekretarza handlu USA, kosztował 10 mln dolarów. Modernizacja infrastruktury budynku, w tym m.in. wymiana systemów wentylacji, klimatyzacji, ogrzewania ma kosztować dodatkowe 4 mln.
Przeprowadzki w Londynie, Berlinie, Tel Awiwie...
Jesienią swoją siedzibę zmieni polski konsulat w Londynie. Głównym powodem tej decyzji była konieczność poprawy warunków obsługi naszych obywateli: ze względu na zbyt małą powierzchnię obecnego budynku, w poczekalni nie mieszczą się wszystkie osoby, które chcą załatwić swoje sprawy. Według Buraczewskiego zdarzały się nawet skargi okolicznych mieszkańców z powodu kolejek przed budynkiem. Nowa siedziba konsulatu to czteropiętrowy gmach, który znajduje się na Bouverie Street blisko Tamizy. Oprócz konsulatu, ma się w nim mieścić także Instytut Polski. Resort kupił go za 10 mln funtów. Do budynku gdzie obecnie mieści się polska placówka, zostanie przeniesiony wydział ekonomiczny ambasady, ale dopiero po remoncie w 2013 roku.
W tym roku rusza projekt związany z budową nowej siedziby ambasady w Berlinie. Do maja, w drodze konkursu, ma być wyłoniona firma, która zaprojektuje budynek, a późną jesienią rozpocznie się przetarg na wykonawcę projektu architektonicznego. Trudno jest obecnie określić, kiedy siedziba będzie gotowa. Według MSZ całe przedsięwzięcie będzie kosztować 32 mln euro. W kwocie tej ma się zawierać zarówno budowa nowej siedziby, jak i rozebranie budynku znajdującego się na gruncie, którego Polska jest właścicielem od końca lat 50.
W planach MSZ jest też przeniesienie do biurowca polskiej placówki w Tel Awiwie. Według Buraczewskiego rewitalizacja budynku w którym obecnie urzęduje ambasada i konsulat kosztowałaby 12 mln zł. To jednak - jak podkreślił - nie dawałoby gwarancji bezpieczeństwa i poprawy warunków przyjęć interesantów oraz pracy personelu, dlatego zdecydowano się zmienić siedzibę. Obecnie resort jest na etapie wyboru konkretnej nieruchomości. Na potrzeby polskiej placówki ma być wynajęte 800 metrów kw. co, według przewidywań MSZ, rocznie będzie kosztowało około 1 mln zł.
PAP, arb