Bruksela martwi się o polski deficyt
Dodano:
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przyznał, że podziela wątpliwości komisarza UE ds. gospodarczych Ollego Rehna co do wystarczających wysiłków Polski, by do 2012 roku zbić deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB. - Oczywiście, kiedy komisarz Rehn zwraca się do jakiegoś kraju, to robi to w imieniu Komisji Europejskiej. To temat, który musimy przedyskutować z Polską - powiedział Barroso po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.
- Wszystkie kraje muszą czynić wysiłki, do których się zobowiązały, by wywiązać się ze zobowiązań co do stabilności w UE - podkreślił szef Komisji Europejskiej. W liście wysłanym w połowie stycznia do ministra finansów Jacka Rostowskiego komisarz Rehn poprosił o szczegóły planu zmian w systemie emerytalnym. Zdaniem KE mogą one nie wystarczyć do obniżenia deficytu finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB w 2012 roku, do czego Polska jest zobowiązana w procedurze nadmiernego deficytu.
- Odnotowujemy ostatnie propozycje, by zreformować system emerytalny w Polsce. To może zbliżyć deficyt w 2012 roku do referencyjnych 3 proc. Będzie bliżej, ale wciąż wyżej niż 3 proc. Potrzebne są więc dodatkowe wysiłki, by obniżyć deficyt poniżej referencyjnej wartości, dlatego wysyłamy ten list - powiedział 20 stycznia rzecznik Rehna Amadeu Altafaj.
Zgodnie z ostatnimi, opublikowanymi w listopadzie prognozami gospodarczymi KE, które nie uwzględniają późniejszych planów rządu w sprawie zmian w OFE, polski deficyt wyniesie w 2010 roku 7,9 proc. PKB, zaś w 2011 - 6,6 proc. Na rok 2012 Komisja prognozowała w listopadzie w Polsce deficyt finansów publicznych w wysokości 6 proc. PKB.PAP, arb