Problemy z autostradą A4. Firmy rezygnują z budowy odcinka
Jak poinformował w komunikacie rzecznik NDI Paweł Mazur, wykonawca ma zamiar odstąpić od kontraktu na podstawie klauzuli mówiącej, że "zamawiający w istocie nie wykonuje swoich zobowiązań według kontraktu". Rzecznik GDDKiA przyznał, że w otrzymanym piśmie wykonawca podaje ogólny powód rezygnacji "ze względu na winę i zaniedbania GDDKiA". - My się z punktem widzenia nie zgadzamy, co więcej wykonawca ma kilkumiesięczne opóźnienie wynikające z jego winy - zaznaczył Hadaj. Rzecznik NDI poinformował, że na obecnym etapie firma nie będzie udzielać szerszych informacji o sprawie. - Prowadzone są rozmowy z zamawiającym, więc na tym etapie nie możemy nic więcej mówić - zaznaczył.
Kontrakt z polsko-macedońskim konsorcjum firm NDI oraz SB Granit został podpisany w 2010 r. Miała ona zbudować blisko 21-kilometrowy odcinek odcinka autostrady A4 między Brzeskiem a Wierzchosławicami w Małopolsce. To jeden z trzech odcinków tej autostrady, budowanych obecnie między Szarowem i Tarnowem. Konsorcjum przedstawiło najkorzystniejszą ofertę, która opiewała na blisko 623 mln zł brutto. Podpisanie umowy z wykonawcą opóźniło się, gdyż po jego wyborze dwóch spośród pozostałych uczestników przetargu - Dragados oraz konsorcjum z POLDiM na czele - oprotestowało rozstrzygnięcie. Zostało ono jednak podtrzymane przez Krajową Izbę Odwoławczą działającą przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych. Zgodnie z umową, konsorcjum miało dwa lata na realizację zadania - tak, jak wykonawcy dwóch pozostałych odcinków autostrady w Małopolsce: z Szarowa do Brzeska oraz z Wierzchosławic do Krzyża koło Tarnowa. Kierowcy mieli pojechać autostradą od Szarowa do Tarnowa wiosną 2012 r.
Wykonawcami pozostałych dwóch odcinków są: polsko-słowacko-czeskie konsorcjum firm Polimex-Mostostal, Doprastav oraz Metrostav oraz hiszpański Dragados. Budowę blisko 57-kilometrowego odcinka autostrady A4 między Szarowem a Tarnowem dofinansowuje w znacznej części unijny Fundusz Spójności.
pap, ps