Ostatnia szansa Tuska. "Potem biznes odwróci się do PJN lub SLD"
Dodano:
– PO ma jeszcze trochę czasu, by przekonać do siebie przedsiębiorców realizacją obietnic wyborczych, dotyczących programu społeczno-gospodarczego – mówił w TVP Info prezes Business Centre Club Marek Goliszewski. – Inaczej nastąpi zwrot środowisk biznesowych w stronę SLD czy PJN – dodał.
Goliszewski wymienia obietnice Donalda Tuska wobec przedsiębiorców, których rząd do0 tej pory nie spełnił. – Miał być podatek liniowy – nie ma; miała być dalsza redukcja klina podatkowego – nie ma; miała zostać ograniczona biurokracja – nie jest; miało być przyjazne państwo – nie jest; miało być mniej koncesji – nie ma; miała być reforma KRUS-u – nie ma nawet perspektywy; miało być dokończenie prywatyzacji – nie ma – zarzucał rządowi Donalda Tuska prezes BCC.
Goliszewski uważa, że "biznes jest pragmatyczny". – Nie daje się nabierać, kto w jakiego koloru koszulce występuje, ale co autentycznie robi. I dziś, gdybym miał wybierać między lewicą Leszka Millera a prawicą Donalda Tuska, to wybrałbym tę pierwszą opcję, choć premiera lubię i szanuję – uważa i dodaje: – Ale nie rozmawiamy o sympatiach, tylko o interesie gospodarki i ludzi. Trudno mi bronić „prawicy" nie tylko przed przedsiębiorcami, ale i przed własnym sumieniem.
Goliszewski uważa, że "biznes jest pragmatyczny". – Nie daje się nabierać, kto w jakiego koloru koszulce występuje, ale co autentycznie robi. I dziś, gdybym miał wybierać między lewicą Leszka Millera a prawicą Donalda Tuska, to wybrałbym tę pierwszą opcję, choć premiera lubię i szanuję – uważa i dodaje: – Ale nie rozmawiamy o sympatiach, tylko o interesie gospodarki i ludzi. Trudno mi bronić „prawicy" nie tylko przed przedsiębiorcami, ale i przed własnym sumieniem.
Goliszewski odniósł się również do proponowanych przez rząd zmianach dotyczących OFE. – To nie jest reforma systemu emerytalnego, tylko próba zmniejszenia długu i deficytu budżetu państwa za pomocą OFE, które z tym długiem i deficytem nie mają nic wspólnego – twierdzi prezes BCC. Według niego "rząd rozrzucał pieniądze publiczne na lewo i prawo, nie ograniczając wydatków". – BCC ostrzegało przed kryzysem z tego wynikającym przez lata. Korzyści z „reformy" OFE dla budżetu będą tylko na krótką metę i bardzo małe – poprawią deficyt finansów publicznych zaledwie o 1,5 proc. PKB - mówi Goliszewski i dodaje: – Nie tędy droga, tym bardziej, że obywatel traci zaufanie do własnego państwa, które łamie swoje przyrzeczenia.
TVP Info, ps