Turyści omijają Japonię
Agencja Kyodo podkreśla, że katastrofa mocno odbiła się na sektorze turystycznym i sprzedaży detalicznej, uzależnionych od gości z zagranicy. Zdaniem agencji gwałtowny spadek liczby obcokrajowców spowodowany jest również tym, że władze niektórych krajów odradzają swoim obywatelom podróż do Japonii, gdzie kryzys w uszkodzonej wskutek trzęsienia i tsunami elektrowni atomowej Fukushima I wciąż nie został opanowany.
Przed trzęsieniem liczba zagranicznych gości odwiedzających Japonię rosła, a w 2010 roku odnotowano ich rekordową liczbę - 8,61 mln. Epidemia świńskiej grypy spowodowała, że rok 2009 nie był aż tak udany. Japońska agencja turystyki planowała, że w roku 2011 uda się jej zachęcić do odwiedzenia Japonii 11 mln obcokrajowców, jednak ostatnio przyznała, że musiała "zrewidować swoje cele".
Royal Park Hotel w Tokio, który w prawie 60 procentach świadczy usługi obcokrajowcom podał, że odwołanych zostało 80 proc. rezerwacji na marzec. Podobne trudności mają też inne hotele. Sektorowi turystycznemu nie pomaga nawet zbliżający się sezon kwitnienia wiśni, co oznaczało zwykle znaczny wzrost ruchu turystycznego.PAP, arb