Amerykanie dogadali się w sprawie budżetu
Gdyby Republikanie i Demokraci nie zdołali osiągnąć porozumienia do północy w piątek, 800 000 pracowników administracji federalnej wysłano by na przymusowy bezpłatny urlop ponieważ upływał wtedy termin ważności poprzedniego prowizorium. Groziło to np. zamknięciem państwowych muzeów w Waszyngtonie i parków narodowych w całym kraju, a także wstrzymaniem wypłat zwrotów podatkowych i pożyczek z federalnych instytucji kredytowych dla drobnego biznesu. Spór toczył się o wysokość redukcji wydatków rządowych. Republikanie domagali się znaczniejszych cięć niż Demokraci i naciskali m.in. na cofnięcie dotacji dla programu planowania rodziny (Planned Parenthood), który pomaga biedniejszym kobietom w finansowaniu aborcji.
Na szczególnie drastyczne redukcje wydatków naciskali zwłaszcza republikańscy ustawodawcy z Tea Party, ultrakonserwatywnego ruchu domagającego się ograniczenia deficytu budżetowego. Obama podkreślił w swym wystąpieniu, że Demokraci poczynili poważne ustępstwa godząc się na zmniejszenie nakładów na wiele programów społecznych.
Obserwatorzy podkreślają jednak, że konflikt został tylko chwilowo zażegnany i wkrótce może nastąpić kolejna konfrontacja.
pap, ps