Łódź (na razie) pieniędzy UE nie odda
W związku z raportem unijnej instytucji, od końca lutego trwała w łódzkim magistracie kontrola ministerstwa rozwoju regionalnego. Jak oświadczyła prezydent Łodzi, kontrola przeprowadzona przez resort nie potwierdziła zarzutów zawartych w raporcie OLAF. - Ministerstwo stwierdziło bezpodstawność sformułowanych przez OLAF zarzutów. Za niezasadną uznano również konieczność zwrotu pieniędzy przeznaczonych na projekt - mówiła Zdanowska.
Dodała, że zdaniem ministerstwa raport OLAF jest tendencyjny, nierzetelny, a "przedstawione w nim hipotezy nie mają żadnego potwierdzenia". Jak mówiła, ministerstwo oczekuje wycofania przedstawionych zarzutów i rekomendacji, jednocześnie zapowiedziało, że do czasu wyjaśnienia całej sprawy nie będą podejmowane żadne decyzje dotyczące zwrotu dofinansowania.
Łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tzw. karalnej niegospodarności, której miał się dopuścić ówczesny zarząd miasta (prezydentem Łodzi był wówczas Jerzy Kropiwnicki) w związku z przetargami na budowę GOŚ w Łodzi. Prokuratura nie chce ujawniać, kogo konkretnie dotyczy postępowanie.
Grupowa Oczyszczalnia Ścieków w Łodzi wraz ze strefą ochronną zajmuje powierzchnię 366 ha. Przyjmuje nieczystości z terenu aglomeracji łódzkiej - Łodzi, Konstantynowa Łódzkiego i Pabianic. Obsługuje ponad 820 tys. mieszkańców.
zew, PAP