Brudziński: rząd w sprawie położenia gazociągu osiągnął Rów Mariański złej woli

Strona polska obawia się, że ułożenie Gazociągu Północnego na głębokości 17,5 metra na odcinku, w którym krzyżuje się on z północnym torem podejściowym do portu w Świnoujściu, uniemożliwi dostęp statkom o zanurzeniu powyżej 13,5 metra i zablokuje rozwój tego portu w przyszłości. Pod koniec marca zarząd portów w Szczecinie i Świnoujściu odwołał się do sądu administracyjnego w Hamburgu od decyzji niemieckiego urzędu, który odrzucił polskie zastrzeżenia w sprawie głębokości ułożenia Gazociągu Północnego. Porty domagają się pogłębienia gazociągu jeszcze przed rozpoczęciem jego eksploatacji, na co nie godzi się jednak inwestor.
- Z chwilą objęcia władzy przez PiS w pierwszej kolejności podejmiemy działania, które na powrót otworzą możliwości rozwoju portu w Świnoujściu - zapowiedział w sobotę Brudziński. - Po konsultacji z władzami partii zapowiadam, że po odsunięciu od władzy obecnych polityków przyszły rząd z premierem Jarosławem Kaczyńskim na czele doprowadzi do tego, że przerzucimy na stronę niemiecką czy konsorcjum Nord Stream koszta związane z wytyczeniem nowej trasy - dodał poseł.
Obecne działania rządu w sprawie położenia gazociągu Brudziński nazwał "osiągnięciem Rowu Mariańskiego złej woli i niekompetencji w polityce zagranicznej". W lutym br. strona niemiecka zaproponowała alternatywne rozwiązanie kwestii spornej przez przesunięcie fragmentu północnego toru podejściowego na wschód na wody o głębokości 19-20 m, co umożliwiłoby bezpieczne przejście nad gazociągiem jednostek o zanurzeniu do 15 m. Nie określono, kto miałby ponieść koszta tej inwestycji.
pap, ps