Belgia nie chce hiszpańskich ogórków

Dodano:
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Belgia wprowadziła częściowy zakaz importu ogórków z Hiszpanii z powodu stwierdzenia w nich bakterii EHEC i śmiertelnego zatrucia się nimi co najmniej 10 mieszkańców północnych Niemiec.
- Zwróciłam się do Federalnej Agencji Bezpieczeństwa Żywności o  zakaz importu ogórków od dwóch firm w Hiszpanii - poinformowała minister rolnictwa Belgii Sabine Laruelle. Dodała, że w wyniku przeprowadzonej kontroli Belgia "od zimy nie sprowadziła z Hiszpanii żadnych ogórków". Feralne ogórki prawdopodobnie zostały wyhodowane w dwóch gospodarstwach w  Andaluzji, w Maladze i Almerii.

Szczep pałeczki okrężnicy Escherichia coli spowodował do tej pory śmierć w północnych Niemczech 10 osób. W ciągu tygodnia zgłoszono w  Niemczech 800 potwierdzonych przypadków choroby, jak i podejrzeń infekcji.

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde powiedziała, że na tym wstępnym etapie badania sprawy KE nie rekomenduje wstrzymania importu żywności z Hiszpanii. Podkreśliła jednocześnie, że zapewnienie ochrony zdrowia mieszkańców leży głównie w rękach władz krajowych. KE uruchomiła natomiast system wczesnego ostrzegania dotyczący bezpieczeństwa żywności.

- Śledzimy ruch towarów tak uważnie, jak to tylko możliwe, żeby nie dopuścić do dalszego rozprzestrzenianie się zakażenia - podkreśliła. - U pewnej liczby osób zakażonych pałeczkami Escherichia coli rozwinął się syndrom hemolityczno-mocznicowy (HUS). Jest on odpowiedzialny za 3 przypadki śmiertelne w Niemczech, podczas gdy w sumie rozpoznano tam 329 przypadków syndromu HUS - poinformowała Ahrenkilde. - W Szwecji odnotowano 30 przypadków zakażenia, z czego u 13 osób rozwinął się HUS, w Danii 11 zakażeń i 5 HUS, w Wielkiej Brytanii 3 zakażenia i 2 HUS, w Holandii jeden przypadek choroby, a w Austrii 2 zakażenia - wymieniła.

Dodała, że najbardziej dotknięty region to północne Niemcy (włącznie z Hamburgiem), a poza granicami tego kraju zakażenia dotyczą bądź obywateli Niemiec, którzy wyjechali, bądź obywateli, którzy przebywali w Niemczech z wizytą. - 26 maja władze Niemiec ustaliły, że jednym z możliwych źródeł zakażenia mogą być świeże ogórki z Almerii i Malagi - poinformowała rzeczniczka. - Trzeci podejrzana dostawa ogórków, które był sprzedawane w Niemczech, pochodzi z Holandii lub Danii. Sprawa jest badana - dodała.

Rzecznik prasowy polskiej Państwowej Inspekcji Sanitarnej Jan Bondar powiedział w ubiegłym tygodniu, że przy produkcji wczesnych ogórków stosuje się intensywne nawożenie naturalne (gnojowicę), aby  zwiększyć plony, i w ten sposób mogło dojść do zakażenia. Wystarczy jednak umyć warzywa pod bieżącą wodą, by uchronić się od infekcji.

zew, ps, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...