Rok do Euro 2012 - te drogi na pewno nie powstaną
Już teraz wiadomo, że nie wszystkie z planowanych na Euro 2012 odcinków autostrad powstaną. - Od pierwszego dnia mówiliśmy, że robimy wszystko aby autostrady przed Euro powstały. Wiemy już, że ten odcinek między Strykowem a Pyrzowicami (chodzi o A1 - red.) nie powstanie. Wiemy też, że będziemy mieli lukę w autostradzie A4. Ale każdego dnia dokładamy starań, aby pozostałe odcinki autostrad były bądź gotowe, bądź przejezdne na Euro 2012 - mówił pod koniec maja minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
Obecnie resort śledzi wydarzenia przy budowie autostrady A2 na odcinku między Strykowem a Konotopą - trwa tam przestój w pracach spowodowany zaległościami płatniczymi, jakie ma generalny wykonawca chińskie konsorcjum COVEC wobec polskich podwykonawców. Jeżeli Chińczycy nie uregulują zaległości i prace szybko nie ruszą, wtedy i ten odcinek może nie być gotowy na mistrzostwa.
Nie lepiej wygląda sytuacja na kolei. Obecnie czas przejazdu między Warszawą a Gdańskiem przekracza 5 godzin a między Warszawą a Wrocławiem trwa ponad 6 godzin. Jak zapowiadał na początku kwietnia br. wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, odpowiedzialny w resorcie za kolej, przygotowany w ministerstwie plan inwestycji kolejowych do 2013 r. zakłada takie rozłożenie remontów linii kolejowych, by na mistrzostwa "zastała osiągnięta skokowa poprawa, jeśli chodzi o czas przejazdu" między miastami gospodarzami turnieju.
Do mistrzostw na liniach mają trwać intensywne remonty, a na czas samego Euro prace będą wstrzymane. Według planów resortu, czas przejazdu pociągiem między Warszawą a Trójmiastem zmniejszy na czas mistrzostw poniżej 4 godz., a między Warszawą a Wrocławiem wyniesie ok. 4 godz. 30 min.
pap, ps