"Kadafi wciąż zarabia na ropie. Sprzedaje ją na czarnym rynku"
Dodano:
Libijski minister pracy Al Amin Manfur, który podczas sesji Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie ogłosił, że wypowiada posłuszeństwo Muammarowi Kadafiemu, zdradził, że dyktator chcąc utrzymać władzę sprzedaje ropę na czarnym rynku.
Manfur powiedział genewskiemu dziennikowi "Le Temps", że Kadafiego wspierają ludzie, którzy mają finansowe interesy w utrzymaniu się dyktatora u władzy. - Reżim kontroluje biznes i ropę, którą sprzedaje na czarnym rynku, i ma dostęp do państwowych funduszy - oświadczył minister, który był jedynym przedstawicielem Trypolisu na dwutygodniowym posiedzeniu Międzynarodowej Organizacji Pracy - organizacji afiliowanej przy ONZ.
Manfur twierdzi, że Kadafi ma poparcie maksymalnie 20 procent ludności Libii, w tym plemienia, z którego pochodzi. - Oni wszyscy są uzbrojeni i najważniejsze jest, że wszyscy mają pieniądze - stwierdził.
Sankcje nałożone na Libię w marcu w odpowiedzi na krwawe tłumienie przez Kadafiego antyrządowych demonstracji dotyczyły m.in. pięciu państwowych firm sektora naftowego, co praktycznie uniemożliwiło legalny zakup ropy i wywóz jej za granicę.PAP, arb