"Grecja nie jest pariasem Europy. Pokonamy problemy"
Wenizelos zapowiedział, że plany likwidacji, łączenia lub zmniejszania instytucji i przedsiębiorstw, m.in. państwowego nadawcy ERT, zostaną przyśpieszone o dziewięć miesięcy i wdrożone "w nadchodzących tygodniach". Nadprogramowi pracownicy mają być kierowani do innych zadań lub będą otrzymywać zmniejszone pensje. Dla wszystkich urzędników administracji państwowej, niezależnie od ministerstwa, w którym pracują, zostanie ustalona jednolita stawka wynagrodzenia.
Wenizelos podkreślił, że rządowy program prywatyzacyjny jest w trakcie realizacji, a spodziewany dochód w tym roku wyniesie ok. 5 mld euro. - Pierwszy etap prywatyzacji rusza lada chwila. Nasze cele prywatyzacyjne są osiągalne i zostaną zrealizowane w terminie - zapowiedział minister.
2 września eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, czyli tzw. trojki, przerwali wizytę w Atenach i przegląd programu greckich reform. Jego realizacja jest warunkiem uruchamiania kolejnych transz pomocy dla tego kraju. Do końca obecnego tygodnia Grecja ma przedstawić nowe propozycje oszczędności i dostarczyć plan budżetu na 2012 rok.
Według mediów Grecy nie realizują uzgodnionych z wierzycielami oszczędności, planu uszczuplenia administracji oraz programu prywatyzacji. Ministerstwo finansów w Atenach prognozuje, że gospodarka kraju skurczy się w tym roku o około 5 proc. Jeśli trojka nie wyda pozytywnej opinii, Grecja nie otrzyma kolejnej transzy ok. 8 mld euro pomocy finansowej w ramach pakietu ratunkowego, która planowo powinna być uruchomiona do końca września.
zew, PAP