Górnik zginął przy pracy. Zostawił żonę i dziecko
Dodano:
34-letni górnik zginął w wypadku, do którego doszło w Zakładach Górniczych "Rudna" w Polkowicach, należących do KGHM Polska Miedź S.A.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w trakcie nocnej zmiany. - W kole przeznaczonym do zamontowania w maszynie górniczej nastąpiło rozerwanie opony. W wyniku jej rozerwania koło przemieściło się i uderzyło sztygara prowadzącego zmianę - oświadczyła Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM Polska Miedź S.A.
Mimo reanimacji, w wyniku doznanych obrażeń sztygar zmarł. Do zdarzenia doszło 1000 metrów pod ziemią na oddziale eksploatacji maszyn dołowych. 34-letni mężczyzna był pracownikiem kopalni od 2002 r. Zostawił żonę i dziecko.
zew, PAP