Sawicki w debacie: były ważniejsze sprawy niż reforma KRUS
Wojciech Olejniczak (SLD) przypominał, że o reformie KRUS mówi się od wielu lat, a jego propozycje, gdy był ministrem rolnictwa, zostały odrzucone w Sejmie, m.in. głosami PO. - System trzeba połączyć z dochodowością gospodarstw i taki projekt czeka. Samo uszczelnianie KRUS nie wystarczy - trzeba iść dalej - mówił. Olejniczak podkreślił, że niepokoi go, iż po 2013 r. nie będzie rent strukturalnych i kolejna grupa niezamożnych rolników wejdzie pod opiekę KRUS.
Według Wojciecha Mojzesowicza (PJN), koalicja przez 4 lata mogła zrobić więcej. - Trzeba było zachęcić ludzi do reform, zwiększono składkę, ale nie zwiększono świadczeń - powiedział. - Największe gospodarstwa już obecnie nie płacą KRUS, tylko ZUS, bo działają, jako firmy - podkreślał.
Zdaniem ministra Sawickiego nie ma powodu, by z KRUS robić chłopca do bicia. - To nie KRUS, tylko ZUS jest problemem - to do ZUS co roku rośnie dopłata z budżetu" - mówił. - Nieszczelność KRUS jest już mitem. Problemem jest to, że rolnicy niewiele zarabiający, posiadający do 10 ha, to 80 proc. wszystkich gospodarstw i im trzeba zapewnić ochronę - podkreślił.
pap, ps