Finlandia pomoże Atenom. "Nikt nie chce wyrzucać Grecji ze strefy euro"

Dodano:
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Kraje strefy euro doszły do porozumienia w sprawie gwarancji, jakich od Grecji zażądała Finlandia w zamian za kolejna rundę pomocy finansowej. Stanowisko Helsinek blokowało od tygodni wdrożenie planu ratunkowego obiecanego Grecji.
- Po długich dyskusjach uzgodniliśmy szczegóły dotyczące zabezpieczeń, lub gwarancji wymaganych przez Helsinki - oświadczył szef eurogrupy Jean-Claude Juncker, po długim spotkaniu ministrów finansów grupy. Ministrowie, którzy spotkali się Luksemburgu, nie doszli jednak do porozumienia w sprawie innych ustaleń dotyczących kolejnej transzy pomocy dla Aten. Mimo to - jak pisze AP - kompromis z Finlandią w sprawie zabezpieczeń pożyczek to już postęp. Juncker podkreślił, że na spotkaniu nie padły żadne sugestie dotyczące opuszczenia przez Grecję strefy euro.

Belgijski minister finansów, Didier Reynders zapewnił, że decyzje o pomocy Atenom nie muszą zostać podjęte natychmiast, ponieważ Grecja będzie potrzebowała kolejnej porcji kredytu, mającej uratować ją przed niewypłacalnością dopiero przed "drugim tygodniem listopada". - Czekamy na kompletny raport trojki, by zdecydować o odblokowaniu szóstej transzy kredytu, wartości ośmiu mld euro - wyjaśnił Reynders. Trojka, czyli eksperci trojki KE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego zakończyli 3 października negocjacje o  kolejnej transzy pomocy dla Aten, a 5 października rozpoczną przygotowywanie specjalnego raportu na temat kondycji Grecji.

2 października greckie ministerstwo finansów podało, że mimo przyjętego programu oszczędności nie zdoła w bieżącym i przyszłym roku obniżyć deficytu budżetowego do wymaganego poziomu. Informacje, że Grecja nie osiągnie zapowiedzianych celów redukcji deficytu wywołały spadek zaufania na Wall Street. Indeks S&P 500 znalazł się na najniższym poziomie od roku. Grecki dług publiczny wzrośnie w 2012 roku do 172,7 proc. PKB z 161,8 proc. na koniec tego roku. Bezrobocie zwiększy się w tym samym czasie z 15,2 proc. do 16,4 proc.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...