Napieralski: nie prywatyzować służby zdrowia

Dodano:
Grzegorz Napieralski, fot. materiały prasowe
Likwidację centralnego zarządzania służbą zdrowia przez NFZ i utrzymanie jej publicznego charakteru zapowiedział w czwartek Grzegorz Napieralski. - Państwo jest od tego, by zagwarantować nam opiekę zdrowotną na najwyższym poziomie - przekonywał w Bydgoszczy.

- Zła informacja jest taka: jeżeli PO wygra wybory, to przez najbliższe cztery lata zdrowiem będzie się zajmować pani minister Ewa Kopacz. To przypomnijmy sobie, co działo się przez ostatnie cztery lata - próba prywatyzacji służby zdrowia - powiedział Napieralski na konferencji prasowej w Bydgoszczy.

Lider SLD zarzucił PO brak woli reformowania systemu służby zdrowia w Polsce. - Cały czas słyszeliśmy tylko takie zdanie: nie mogliśmy reformować, bo przeszkadzał nam prezydent z PiS, ale od roku prezydentem jest Bronisław Komorowski i dalej się tej reformy nie doczekaliśmy. Mamy najdłuższe w historii kolejki do specjalistów, najtrudniej przeprowadzić jest skomplikowaną operację czy zabieg, nie mówiąc o rehabilitacji, mamy najdroższe leki - to są niechlubne zasługi pani minister Kopacz - dodał Napieralski.

Zapowiedział, że w nowym parlamencie SLD będzie sprzeciwiać się prywatyzacji służby zdrowia, która musi być "publiczna, dostępna dla każdego, kiedy potrzebujemy pomocy lekarza czy pielęgniarki". - Proponujemy, by warszawski NFZ - centrala, została zlikwidowana, a odpowiedzialność za zdrowie musi przejąć ministerstwo zdrowia. Chcielibyśmy, by samorządy miały kontrolę nad tym, co się dzieje w NFZ na poziomie województwa: nie może być tak, że szpitale sobie nie radzą, ciągle słyszymy o limitach, czy jak czytamy w jednej z gazet - NFZ namawia szpitale, by nie przyjmowały pacjentów - zaznaczył Napieralski.

Likwidację systemu regionalnych kas chorych podlegających samorządom oraz centralizację zarządzania służbą zdrowia przez utworzony w tym celu Narodowy Fundusz Zdrowia przeforsował w 2003 roku Mariusz Łapiński (SLD), wówczas szef resortu zdrowia w rządzie Leszka Millera. - Dzisiaj wiemy dokładnie, że ta centrala w Warszawie nie sprawdziła się: mamy dwie armie urzędników, tę w ministerstwie i tę w NFZ. Skoro widzimy, że system ten się nie sprawdził i mamy dwa ośrodki biorące na siebie odpowiedzialność to jest niedobra sytuacja - połączmy je, dajmy odpowiedzialność w ręce ministra, z jakiejkolwiek opcji on będzie - zaznaczył Napieralski.

SLD deklaruje, że jeśli wygra wybory wprowadzi pełną refundację zabiegów in vitro, co mają regulować dwie ustawy: o refundacji i o zasadach przeprowadzania takich zabiegów. Wprowadzi także 500 zł limitu na leki. Miesięczne wydatki na medykamenty powyżej tej kwoty mają być refundowane przez państwo osobom najuboższym.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...