Rząd Grecji potwierdza: o pakiecie zadecydują obywatele

Dodano:
W Grecji wciąż obowiązuje demokracja (fot. Ggia/Wikipedia)
Grecki rząd zebrany w nocy na kryzysowym posiedzeniu jednomyślnie poparł pomysł premiera Grecji Jeorjosa Papandreu, by jak najszybciej zorganizować referendum w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten. Rząd poparł także wniosek szefa rządu, by zwrócić się o wotum zaufania do parlamentu. Głosowanie ma się odbyć 4 listopada.
Opuszczając 7-godzinne spotkanie ministrowie tłumaczyli poparcie dla propozycji Papandreu koniecznością zachowania jedności gabinetu przed głosowaniem. Niektórzy nie ukrywali jednak, że mają na temat referendum krytyczne zdanie. "Referendum da jasny mandat, a także będzie klarownym sygnałem zarówno w kraju jak i poza granicami Grecji w sprawie naszego europejskiego zaangażowania i naszej przynależności do euro" - oświadczył Papandreu w komunikacie. Dodał w nim, że na spotkaniu G20 w tym tygodniu w Cannes będzie przekonywał partnerów o konieczności podejmowania takich decyzji, "które przedkładać będą demokrację ponad apetyty rynków".

Odnosząc się do spekulacji na temat swego odejścia z urzędu i rozpisania przedterminowych wyborów, szef rządu ostrzegł, że spowodowałoby to "pociągnięcie kraju ku upadkowi", a kampania wyborcza zahamowałaby konieczne reformy. Wyraził też przekonanie, że jego europejscy partnerzy byli uprzedzeni o planach referendum a także, że "szanują i popierają" wysiłki Grecji.

Strefie euro demokracja nie w smak

Projekt referendum wywołał konsternację i irytację w strefie euro. Greckie "nie" mogłoby oznaczać upadłość kraju, zaprzepaszczenie wszystkich prób ratunku kraju i destabilizację strefy euro o dalekosiężnych skutkach - ostrzegają analitycy. Posiedzenie rządu w Atenach zostało zwołane po nerwowych reakcjach na zapowiedź Papandreu, że Grecy mają wypowiedzieć się w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu. Nieoczekiwane ogłoszenie inicjatywy premiera Grecji było też potężnym ciosem dla rynków finansowych.

Dlatego kryzys w Grecji będzie tematem nadzwyczajnych konsultacji z udziałem Papandreu, które odbędą się w  Cannes, przed rozpoczęciem szczytu G20. Takie ustalenia zapadły podczas rozmowy telefonicznej kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Oboje będą w kurorcie na Lazurowym Wybrzeżu rozmawiać z premierem Grecji, na którego presję wywierać będą także przywódcy instytucji UE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

60 proc. Greków nie chce drastycznych cięć

W ramach drugiego pakietu Grecja miałaby otrzymać 130 mld euro od eurolandu i MFW, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. Na szczycie strefy euro 27 października uzgodniono również redukcję długu Grecji o 100 mld euro z 50-procentowymi stratami dla posiadaczy greckich obligacji. W zamian kraj ma przyjąć daleko idący program oszczędności, który budzi masowe sprzeciwy obywateli. Według sondaży około 60 proc. Greków odrzuca plany reform.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...