LOT znalazł zastępstwo dla Boeinga Wrony
LOT poinformował też, że układ foteli wynajętego Boeinga jest zbliżona do tych w samolotach eksploatowanych przez spółkę - ma 23 miejsca w klasie biznes i 182 miejsca w klasie ekonomicznej. Obsługa i serwis będą identyczne jak w rejsach samolotów LOT-u. Personel pokładowy AeroSvit zostanie wsparty dwoma pracownikami LOT-u.
LOT zapewnił jednocześnie, że AeroSvit spełnia wszelkie wymogi międzynarodowych przepisów lotniczych i posiada wydawany przez IATA certyfikat IOSA (International Operational Safety Audit). Ukraińskie linie oferują około 60 połączeń z 29 państwami, w tym rejsy dalekiego zasięgu do Tajlandii, Chin, Indii, Kanady i USA.
Przyczynę awaryjnego lądowania Boeinga 767 o rejestracji SP-LPC LOT-u bada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Pierwsze informacje o wynikach ekspertyz zawarte będą w raporcie wstępnym, który musi powstać w ciągu 30 dni od zdarzenia.
Prezes PLL LOT Marcin Piróg pytany, kiedy maszyna mogłaby powrócić do latania, powiedział, że będzie to w dużej mierze zależało od decyzji Komisji. - My do tego samolotu nie mamy dostępu. Jest Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która ma do dyspozycji ten samolot i czekamy na wyniki wstępne, które, jak słyszymy, mają być do końca miesiąca - mówił. Dodał, że samolot oglądają również przedstawiciele koncernu Boeing. - Producent tego samolotu łącznie ze służbami technicznymi zdecyduje, jaki jest zakres napraw, jakie części zamienne są potrzebne. W tej chwili zależy to od tego, od kiedy komisja udostępni nam samolot - mówił Piróg.
zew, PAP