Ziobryści pytają Tuska: dlaczego benzyna taniała tylko przed wyborami?

Dodano:
Ceny benzyny spadały przed wyborami. Teraz znów rosną (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Klub Solidarna Polska chce, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbyła się debata na temat wzrostu cen paliw w Polsce. Według rzecznika klubu Patryka Jakiego nadszedł najwyższy czas, aby premier Donald Tusk wytłumaczył Polakom, dlaczego tak dużo muszą płacić za benzynę.
Rzecznik klubu Solidarnej Polski poinformował, że jeszcze 22 listopada u marszałka Sejmu zostanie złożony wniosek o rozszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenie izby o debatę na temat cen paliw. - Klub Parlamentarny Solidarna Polska jest oburzony wysokimi cenami paliw i tym, że tendencja ta może mieć charakter wzrostowy. Obawiamy się, że te ceny paliw fatalnie wpłyną na polską gospodarkę - podkreślił Jaki. Poseł wyraził przy tym nadzieję, że podczas takiej debaty rząd Donalda Tuska wreszcie wytłumaczy Polakom, dlaczego tak dużo muszą płacić za benzynę i czy rząd zrobił wszystko, aby odciążyć Polaków w tym właśnie zakresie.

Jaki zadeklarował, że Solidarna Polska jest przekonana, iż rząd Donalda Tuska dysponuje możliwościami obniżenia ceny paliw. - Chcielibyśmy, aby rząd w końcu z nich skorzystał - podkreślił. Według niego, rząd PO-PSL obecnie unika dyskusji na ten wyjątkowo ważny dla wielu Polaków temat. - Najwyższy czas spytać rząd i podjąć debatę w Polce po pierwsze na temat obniżenia akcyzy i opłaty paliwowej, a po drugie zastanowić się, czy istnieją możliwości powrotu do ulgi na tzw. opłatę za biopaliwa, które de facto wygeneruje obniżenie cen paliw w Polsce - dodał poseł. Zdaniem przedstawiciela Solidarnej Polski rząd powinien także odpowiedzieć na pytanie, czy skutecznie negocjował wysokości akcyzy i opłaty paliwowej w Komisji Europejskiej.

Z kolei szef klubu parlamentarnego Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk zauważył - nawiązując do wniosku jego klubu - że "można odnieść wrażenie, iż ceny paliw, które były znacznie niższe przed wyborami parlamentarnymi, zostały w sposób celowy zaniżone przez spółkę Orlen oraz rząd". - Powstaje pytanie, czy nie była to manipulacja przedwyborcza cenami paliw, dlatego będziemy domagać się na najbliższym posiedzeniu Sejmu wyjaśnień w tej sprawie - wyjaśnił Mularczyk. Poseł dodał, że "ceny paliw mają olbrzymi wpływ na funkcjonowanie naszej gospodarki, na budżety domowe, funkcjonowanie firm".

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...