PiS: nie podnosić VAT na ubranka, odwołać się
Wipler ma nadzieję, że rząd nie sięgnie do kieszeni rodzin
Wipler przypomniał, że to nie pierwszy przypadek przegranej Polski w kwestiach podatkowych. - Przegraliśmy wcześniej podobne procesy dotyczące zakwestionowania przez Trybunał prawa rządu polskiego do odebrania nam możliwości odliczenia VAT-u od samochodów z kratką - mówił i wskazał, że wówczas rząd zareagował błyskawicznie i KE uznała nasze racje. Poseł wyraził nadzieję, że rząd skorzysta z przygotowanego przez PiS wniosku "i nie wyjmie z kieszeni polskich rodzin wychowujących małe dzieci kolejnych 160 mln złotych".
- Zdecydowanie będziemy się domagać, by wprowadzenie tego wysokiego VAT-u od 1 stycznia zostało wycofane, żebyśmy po prostu te procedury Unii Europejskiej, które mogą pozwolić na zmianę tej niekorzystnej dla nas decyzji Trybunału (Sprawiedliwości UE), wykorzystali - powiedział Kaczyński.
"Są kraje, gdzie VAT jest zerowy"
Objęcie od stycznia 2012 roku ubranek i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego stawką podstawową podatku VAT ma związek z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 28 października 2010 r. w sprawie, którą Komisja Europejska wytoczyła Polsce. ETS uznał wtedy, że nasze przepisy są sprzeczne z regulacjami unijnymi. - Są drogi, którymi można doprowadzić do tego, że VAT będzie niski, nawet zerowy, bo są w Unii Europejskiej kraje, gdzie VAT jest zerowy: Anglia, Irlandia - przekonywał szef PiS.
Zdaniem PO, podwyżka VAT to wymóg Unii Europejskiej. - PiS albo świadomie, albo w związku z brakiem kompetencji nie zdaje sobie sprawy, że to jest wymóg unijny. My tylko dostosowujemy się do przepisów unijnych, które nas do tego obligują - powiedział poseł Platformy Paweł Olszewski.
Zbieg podwyżek
Kaczyński zauważył, że od stycznia przyszłego roku "będziemy mieli zbieg dwóch mechanizmów podwyżkowych". - Z jednej strony ma wejść pełny VAT (na ubranka) - 24 proc., a z drugiej strony inne mechanizmy - choćby podwyżki związane z coraz wyższymi kosztami paliw - będą też wpływały na to, że te ubranka dla dzieci będą coraz droższe - powiedział szef PiS.
Posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska zaznaczyła, że teraz "z każdego tysiąca złotych wydanego na ubranka dla dzieci 70 złotych to jest doliczany VAT". - Od 1 stycznia VAT będzie ponadtrzykrotnie większy - dodała.
Kaczyński komentował też decyzję Ministerstwa Edukacji, które przełożyło obowiązek szkolny dla 6-latków na 2014 rok. - To wszystko jest niepoważne. 6-latki można wysyłać do szkół tylko wtedy, gdy te szkoły będą do tego odpowiednio przygotowane - uznał.
zew, PAP