"Polskie banki są bezpieczne"
Przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki tłumaczył z kolei, że obecna struktura właścicielska w polskim sektorze bankowym jest efektem założeń jakie przyjęto 20 lat temu przy prywatyzacji polskich banków. - Nie jestem taki pewien, czy właściciele tych banków tak chętnie będą je sprzedawali, pozwalali Polakom na ich "udomowienie" - ocenił były premier.
Mariusz Grendowicz, były prezes BRE Banku tłumaczył natomiast, że "udomowienie polskich banków" nie jest żadnym rozwiązaniem. Jego zdaniem, Polski, która ma nadal "szczupłe zasoby kapitałowe", nie stać na wykorzystanie tych zasobów na spłatę inwestycji bezpośrednich. - Spróbujmy zrobić to z wykorzystaniem kapitału innego niż krajowy, bo ten zasób jest ciągle skromny - podkreślił Grendowicz.
Zastępca przewodniczącego KNF Wojciech Kwaśniak ocenił natomiast, że polskie banki są nie tylko bezpieczne i stabilne, ale i bardzo efektywne. - Nie jest powiedziane, że w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, że inwestorzy chcą masowo wychodzić. Jest wręcz przeciwnie, ci inwestorzy mają świadomość, że ich zaangażowanie w Polsce generuje zysk dla ich grupy - podkreślił Kwaśniak, który dodał, że wyjście inwestorów finansowych z Polski byłoby nieodpowiedzialne i działało na ich własną szkodę.
Na początku listopada o "udomowieniu" polskich banków, czyli o zwiększeniu roli polskich inwestorów w krajowych bankach mówił prezes NBP Marek Belka. Szef polskiego banku centralnego powiedział wówczas, że sytuacja jest poważna, bo banki zagraniczne poszukują kapitału, którego Europejski Bank Centralny nie może dostarczyć. - Może więc się okazać, że w tej fazie kryzysu fakt, iż polskie banki są własnością międzynarodowych grup bankowych, postawi je w znacznie trudniejszej sytuacji niż dotychczas - ostrzegał Belka. Dodał, że obecny kryzys w Europie i europejskim systemie bankowym będzie trwał wiele lat, w związku z tym ma "pozytywny stosunek" do "udomowienia banków". - Uważam, że powinniśmy to czynić. Jeśli chodzi o Narodowy Bank Polski, to podstawowym kryterium dla takiej oceny jest to, że tak będzie bezpieczniej dla polskiego systemu finansowego. To, że szereg naszych banków jest spółkami-córkami banków, które są dzisiaj w problemach, nie sprzyja stabilności systemu finansowego Polski - podsumował prezes NBP.
PAP, arb