"Albo Grecy dostaną ogromne sumy, albo wyjdą z euro"

Dodano:
Grecja pożyczyła ale nie jest w stanie oddać (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Jeśli UE nie udzieli Grecji potężnego finansowego wsparcia, wysiłki na rzecz wyjścia z kryzysu trzeba skupić na dokapitalizowaniu banków, Grecja zaś powinna wystąpić ze strefy euro i zdewaluować drachmę - powiedział prezes banku centralnego Czech.
- Jeśli w UE nie będzie woli, by na pomoc Grecji przeznaczyć ogromne sumy z europejskich funduszy strukturalnych, nie widzę innego wyjścia jak tylko wyjście Grecji ze strefy euro i znacząca dewaluacja (poprzedniej greckiej waluty) drachmy - powiedział Miroslav Singer w wywiadzie dla dziennika "Hospodarzskie Noviny". - Unia powinna raczej dokapitalizować banki i skupić się na kwestiach dających się rozwiązać, niż latami poświęcać uwagę Grecji, której gospodarka stanowi zaledwie 2 proc. gospodarki UE - powiedział.

- Dotychczas Grecja dostawała pożyczki, które jedynie kupowały czas i pozwoliły zamożnym Grekom na wyprowadzenie pieniędzy za granicę. To sprawia, że Europa traci na wiarygodności, a kraje spoza UE z coraz mniejszą chęcią przekazują środki do Międzynarodowego Funduszu Walutowego na pomoc Europie - ocenił Singer.

Na pytanie o sposób na rozwiązanie kryzysu zadłużenia w strefie euro, Singer powiedział: "Przestańmy udawać, że już nigdy nie trzeba będzie dokapitalizować banków". - Pomysł ten trafia jednak na straszny opór w dużych krajach europejskich - zauważył.

Na początku grudnia Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) ogłosił wyniki tzw. stress-testów dla unijnych banków. Wynika z nich, że banki potrzebują zastrzyku 114,7 mld euro. Dodatkowy kapitał miałby udopornić je na zawirowania na rynkach finansowych wynikających z kryzysu w strefie euro oraz pomóc w spełnieniu podwyższonych wymogów dla instytucji finansowych.

Najwięcej dodatkowych kapitałów potrzebują banki w Grecji, (ok. 30 mld euro). Następne w kolejności są Hiszpania (26,2 mld euro); Włochy (15,4 mld euro), Niemcy (13,1 mld euro); Francja (7,3 mld euro), Portugalia (6,9 mld euro), Belgia (6,3 mld euro). Wśród krajów, których banki potrzebują dokapitalizowania, nie wymieniono Polski.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...