PiS chciał podnieść kwotę waloryzacji emerytur, ale Senat nie wniósł poprawek
Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację, wniesioną do parlamentu jako pilny rządowy projekt. Według rządu wprowadzenie w 2012 r. waloryzacji kwotowej zamiast procentowej ma chronić budżety gospodarstw domowych emerytów i rencistów pobierających niskie świadczenia. Z danych rządu wynika, że przy poziomie 71 zł wyższą od procentowej podwyżkę otrzyma 59 proc. emerytów i rencistów. Jedna kwota dotyczy wszystkich świadczeń - z FUS, KRUS i dla służb mundurowych. O procentowy wskaźnik zostaną podniesione dodatki do świadczeń. Waloryzacja dokonywana jest co roku 1 marca.
W czwartkowej debacie Jan Rulewski (PO) zaproponował, aby zmienić regulamin Senatu, by znalazła się w nim taka forma wyrażenia opinii Senatu, jak apel, np. do rządu, na który wzywany byłby obowiązany odpowiedzieć. "Chodzi o takie sytuacje, w których jesteśmy przekonani o potrzebie jakichś zmian, wskazujemy jakieś potrzebne rozwiązanie" - mówił. W jego ocenie zmiana waloryzacji na kwotową w tym roku nie jest dobra dla tych, którzy rzetelnie na swoją emeryturę pracowali. - To nieuczciwe w stosunku do tych, którzy wnosili wyższe składki i wyższą emeryturę sobie wypracowali - przekonywał.
Zgodnie z zapisami nowelizacji ustawy, o 71 zł wzrosną też świadczenia pozaubezpieczeniowe takie jak: zasiłki i świadczenia przedemerytalne, renty socjalne, emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, renty dla kombatantów oraz inwalidów wojennych i wojskowych. W 2012 r. kwota najniższej emerytury i renty dla osób całkowicie niezdolnych do pracy wyniesie 799,18 zł miesięcznie, a najniższa renta dla osób częściowo niezdolnych do pracy - 613,38 zł miesięcznie. Przewidziano również zwiększenie dodatków do emerytur i rent. Zostaną one podwyższone o wskaźnik procentowy waloryzacji, czyli o 104,8 proc. Wskaźnik ten będzie miał również zastosowanie do obliczania maksymalnych kwot zmniejszeń świadczeń w przypadku osiągania przez emeryta lub rencistę dochodu z pracy. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
pap, ps