Ani metrem, ani pociągiem, ani autobusem, ani barką. Portugalska komunikacja strajkuje

Dodano:
Kolejny wielki strajk w Portugalii (fot. EPA/MANUEL DE ALMEIDA/PAP)
Pracownicy metra w Lizbonie rozpoczęli strajk, wstrzymując na kilkadziesiąt godzin ruch na wszystkich czterech stołecznych liniach. W stolicy Portugalii oraz w Porto nie kursują też pociągi podmiejskie.
Z przewidzianych w rozkładzie jazdy 1,5 tys. połączeń kolei podmiejskiej w Lizbonie i Porto, do skutku dojdzie 20 proc. Spodziewane są również utrudnienia w kursowaniu pociągów dalekobieżnych na terenie całej Portugalii. Do protestu przeciwko rządowemu Planowi Strategii dla Transportu, przewidującemu restrukturyzację portugalskich spółek komunikacji miejskiej, przyłączyli się także kierowcy autobusów w większości portugalskich miast. W nocne kursy wyjechało w całym kraju kilka pojazdów.

Jak poinformował przedstawiciel firmy Carris, obsługującej autobusy miejskie, w stolicy spółka będzie dążyć do zapewnienia przynajmniej 50 proc. połączeń. Komentatorzy przewidują jednak, że nie uda się spełnić tej obietnicy, gdyż związki zawodowe zmobilizowały zdecydowaną większość załóg zajezdni do udziału w proteście. Według szacunków serwisu „Diario Digital", strajk kierowców autobusów w Lizbonie skomplikuje życie ponad 300 tys. pasażerów.

Od północy strajk prowadzą również pracownicy spółek Soflusa i Transtejo, obsługujących promy rzeczne w aglomeracji lizbońskiej. W ciągu dnia ruch barek będzie wstrzymywany przez 3 godziny podczas każdej zmiany. W większości spółek transportowych protest będzie prowadzony przez 24 godziny. Wyjątkiem jest stołeczne metro, gdzie przywrócenie pełnego ruchu potrwa do piątkowego przedpołudnia.

W ocenie wiceministra transportu Sergio Monteiro, jednodniowy strajk komunikacji miejskiej w Portugalii doprowadzi do strat w wysokości 150 mln euro.

Zaprezentowany w październiku rządowy Plan Strategii dla Transportu przewiduje fuzje kilkunastu spółek transportowych i służy ich oddłużeniu. Zaplanowano w nim także kilkuprocentową redukcję etatów oraz ograniczenie liczby połączeń komunikacji miejskiej. W 2011 r. łączny dług spółek transportowych wyniósł prawie 17 mld euro, co stanowi 10 proc. PKB Portugalii.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...