Chiny: nie chcemy kupić Europy
- Chiny są gotowe współpracować z Europą w zwalczaniu obecnego kryzysu. Niektórzy mówią, że oznacza to, iż Chiny chcą wykupić Europę. Jest to obawa, która nie odpowiada rzeczywistości. Chiny nie mają tego zamiaru ani też takich możliwości - oświadczył Wen na spotkaniu z Merkel i biznesmenami niemieckimi w Kantonie. Dzień wcześniej premier oświadczył, że Pekin rozważa zwiększenie udziału w funduszu ratunkowym mającym rozwiązać kryzys zadłużeniowy strefy euro. Nie poinformował jednak wprost o finansowych zobowiązaniach na rzecz Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i mającego go zastąpić Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS). W spotkaniu w Kantonie uczestniczyli m.in. szefowie niemieckich firm Siemens i Volkswagen, a ze strony chińskiej - władze producenta komputerów Lenovo i Chińskiego Banku Rozwoju (China Development Bank). Wen zapewniał rozmówców o poszanowaniu własności intelektualnej w Chinach, gdzie powstaje najwięcej na świecie podróbek markowych wyrobów. - Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że ochrona własności intelektualnej służy nie tylko cudzoziemcom, ale jest korzystna dla Chin - powiedział.
Agencje światowe przypominają, że Merkel w czwartek wzywała Pekin do wywarcia presji na Iran w sprawie jego programu atomowego. Jednak dziennik "Renmin Ribao", organ prasowy partii komunistycznej, skrytykowała zachodnie sankcje wobec Iranu. Wysiłki, by naciskać na Iran poprzez nałożenie embarga na ropę naftową "rzucają cień na globalną gospodarkę" - oznajmiła gazeta. Wezwała rządy, by "zachowały spokój, powściągliwość i nie zaostrzały napięcia". Komentarz ten jest raczej powtórzeniem wcześniejszych argumentów Pekinu, ale decyzja, by opublikować go w trakcie wizyty Merkel, może sugerować usztywnienie stanowiska Chin - zauważa agencja Associated Press.
Przyjazd niemieckiej kanclerz otwiera serię wizyt kilku liderów europejskich w Chinach w tym miesiącu. Rozmowy ich będą dotyczyć głównie kwestii gospodarczych.eb, pap