Pawlak: referendum emerytalne? Pierw kompromis

"Dotychczas współpraca była dobra"
Pawlak wyraził nadzieję, że w toku dyskusji możliwe będzie osiągnięcie kompromisu w kwestii reformy emerytalnej. - Dotychczasowa czteroletnia współpraca dawała dobre rezultaty, jeżeli zachowaliśmy otwartość. Myślę, że Platforma Obywatelska oraz premier Donald Tusk taką otwartość wykazują - zaznaczył Pawlak.
Na pytanie, czy konieczne jest przeprowadzenie referendum w sprawie reformy emerytalnej powiedział: "bardzo dobrze byłoby, gdybyśmy pierw poszukali rozwiązania kompromisowego". - Jeżeli uda się je znaleźć, być może referendum nie będzie potrzebne - stwierdził wicepremier.
Tusk: pracujcie dłużej, emeryturę odbierajcie krócej
Zgodnie z koncepcją premiera Donalda Tuska, co cztery miesiące wiek emerytalny podwyższany byłby o kolejny miesiąc, co oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostanie w roku 2020, a kobiet - w 2040 r.
Szef rządu oświadczył, że bierze pełną odpowiedzialność za zmiany dotyczące wieku emerytalnego. - Jeżeli reformy emerytalnej nie załatwimy w ciągu trzech miesięcy, to jej w ogóle nie załatwimy - stwierdził Tusk.
Na podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia nie godzą się PiS, SLD i Solidarna Polska. Domagają się referendum w tej sprawie. SLD zbiera podpisy pod własnym wnioskiem o referendum, PiS i SP popierają podobną inicjatywę Solidarności.
Polacy mówią "nie", chcą referendum
85 proc. Polaków sprzeciwia się propozycji wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC dla TVN24. 81 proc. badanych sprzeciwia się pomysłowi zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a 61 proc Polaków chce referendum w sprawie emerytur.
zew, PAP