Egipt pomoże oświetlić Strefę Gazy
Egipt zwiększy darmowe dostawy do Strefy Gazy z 17 megawatów do 22 megawatów, dostarczy również paliwo na wypadek sytuacji awaryjnej. - To próba niesienia szybkiej pomocy Palestyńczykom - powiedział egipski minister elektryfikacji Hasan Ahmed Junis.
Strefa Gazy jest w dużym stopniu zależna od paliwa szmuglowanego z Egiptu przez nielegalne tunele. Na skutek niespodziewanej przerwy w dostawach palestyńskie przedsiębiorstwo energetyczne PEA musiało wyłączyć jedyną elektrownię na tym obszarze. Dostawy prądu do domów w najzimniejszym miesiącu w roku (w lutym) ograniczono do 6 godzin dziennie, zagrożona była praca szpitali, szkół czy stacji uzdatniania wody.
Egipt zapowiedział, że w przyszłości paliwo będzie regularnie dostarczane do Strefy w ciężarówkach przez przejście graniczne w Kerem Szalom. - Egipt chce zalegalizować przemyt paliwa, bo odbywa się on kosztem Egipcjan - powiedział przedstawiciel PEA, dodając, że szmuglowany surowiec był przeznaczony tylko na użytek wewnętrzny i subsydiowany przez rząd.
Wielu mieszkańców Strefy oskarża rządzący radykalny Hamas, że nie zabiegał o dywersyfikację źródeł paliwa, bo wolał pozostawać zależny od przemycanego z Egiptu surowca, za który ściągał wysokie podatki.
Umowa z Egiptem to skutek mediacji umiarkowanego ruchu Fatah, rządzącego na Zachodnim Brzegu. Zdaniem części palestyńskich mediów, Egipt zablokował nielegalne dostawy prądu do Strefy Gazy, aby zmusić Hamas do pojednania z Fatahem i utworzenia ruchu jedności narodowej.eb, pap