"W PGNiG brakuje pieniędzy? Nic mi o tym nie wiadomo"

Budzanowski wyraził też przekonanie, że dojdzie do ostatecznego porozumienia między Urzędem Regulacji Energetyki a PGNiG w kwestii taryf na gaz. - Skarb państwa nie pośredniczy w tych rozmowach. To jest bezpośrednia relacja między PGNiG i URE. Natomiast trzeba znaleźć złoty środek między tym, ile faktycznie PGNiG wydaje na pozyskanie gazu z importu i za jaką cenę ten gaz będzie oferowany dla polskich odbiorców - powiedział Budzanowski.
PGNiG znalazła już gaz niekonwencjonalny w okolicach Lubocina. Spółka planuje przeznaczyć w 2012 r. na poszukiwania gazu łupkowego 200 mln zł. Pod koniec stycznia wiceprezes PGNiG Marek Karabuła informował, że kwota ta może zostać zwiększona, ale decyzja o tym będzie zależeć od zatwierdzenia przez URE nowej taryfy na gaz. Postępowanie w sprawie taryf PGNiG na 2012 r. trwa od końca października ub.r.. Prezes URE kilkakrotnie wzywał spółkę do skorygowania postulowanego wzrostu ceny gazu, ostatnio pod koniec lutego.
ja, PAP