Chiny stawiają na atom
W dalszym ciągu prezentacji, prezes Wang, powiedział, że dotkliwy brak energii elektrycznej Chiny odczuwają zwłaszcza wewnątrz kraju. - Wraz z rozwojem tych rejonów rośnie więc zapotrzebowanie na energię. Tam właśnie planowana jest budowa nowoczesnych i bezpiecznych elektrowni jądrowych, które będą wspierać postęp gospodarczy na miarę aspiracji lokalnego społeczeństwa - dodał. Podkreślił przy tym, że "Chiny nie mają problemu w zastosowaniu nowoczesnej technologii energetyki jądrowej i są w stanie spełnić wszelkie obowiązujące warunki techniczne". Mówił również, że Chiny nie będą siliły się na "wielki skok" w rozwoju energetyki jądrowej. Zapewnił, że wszystkie plany rozwoju są konsultowane przez rząd i odpowiadają zarówno chińskim, jak i międzynarodowym normom bezpieczeństwa.
Chiny mają przestarzały system energetyczny, uzależniony w dużej części od konwencjonalnych surowców. 80 proc. energii wytwarzanej jest z węgla kamiennego, 2 proc. z ropy naftowej, 1 proc. z gazu ziemnego, a 15 proc. pochodzi z turbin wodnych. W 1994 r. rozpoczęto budowę pierwszej elektrowni jądrowej. Obecnie w kraju działa 14 reaktorów, 26 jest w trakcie budowy, a kolejnych 28 ujętych jest w planach rządowych rozwoju energetyki jądrowej. Według planów rządu po 2025 około 10 proc. energii kraju powinno być wytwarzane w elektrowniach nuklearnych. W Chinach budowany jest również obecnie pierwszy w świecie reaktor jądrowy czwartej generacji, odporny na wysokie temperatury i chłodzony gazem. Będzie on zainstalowany w elektrowni Rongcheng w prowincji Shandong.
PAP, arb