Ruch Palikota ostrzega przed Fukushimą w Polsce. "Rozmawiajmy o atomie"
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek poinformował, że jego ugrupowanie kończy wraz z ekspertami prace nad dokumentem na temat odnawialnych źródeł energii - wyniki mają być przedstawione do końca marca. Później - jak mówił - politycy Ruchu wyruszą w Polskę na spotkania, by m.in. przedstawiać wyliczenia potwierdzające, że energia atomowa jest nieopłacalna, informować dlaczego inne europejskie kraje z niej się wycofują.
W konferencji prasowej zorganizowanej przez Ruch Palikota wzięła udział mieszkanka Fukushimy Sadoko Monma, która opowiadała, że życie ludzi, których dotknęła tragedia sprzed roku, nie wróciło jeszcze do normy i pewnie długo jeszcze tak się nie stanie. Japonka mówiła, że wiele osób nie może wrócić do swoich domów, a każdy dzień jest pełen niepokoju i strachu o przyszłość. Dodała, że część mieszkańców z regionów wokół Fukushimy zdecydowała się wyprowadzić w inne części kraju, inni zdecydowali się zostać i jest to powodem rozpadu wielu rodzin.
11 marca 2011 roku Japonię nawiedziły wstrząsy o sile 9 w skali Richtera, które wywołały gigantyczną falę tsunami, sięgającą 20 metrów. W rezultacie kataklizmu w Fukushimie I nastąpiła awaria systemów chłodzenia i doszło do stopienia się prętów paliwowych. Awaria spowodowała znaczną emisję substancji promieniotwórczych. Był to największy wypadek nuklearny od wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w roku 1986.Polski rząd planuje, by pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce powstała w 2020 r. Planowane są dwie elektrownie o mocy 3 000 MW każda. W swojej strategii inwestor (Polska Grupa Energetyczna) zakłada uruchomienie pierwszego bloku energetycznego nie wcześniej niż w 2020 r. i nie później niż w 2025 r.
PAP, arb