"Reforma emerytalna? Wyborcy zamówili kablówkę, a przy okazji dostali w oko"

Dodano:
Przemysław Wipler (fot. JACEK HEROK / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Protesty przeciwko reformie systemu emerytalnego będą jeszcze większe niż te organizowane przeciwko umowie ACTA. PO nie ma mandatu do przeprowadzania tej reformy - ocenił w rozmowie z TOK FM poseł PiS Przemysław Wipler.
- System emerytalny, do którego musieliśmy w zeszłym roku z podatków dopłacić 80 miliardów złotych, to jest żywy trup, on nie działa - podkreśla poseł PiS, który natychmiast dodaje jednak, że PO nie ma społecznego mandatu do reformowania tego systemu ponieważ "ponad 85 proc. Polaków jest przeciwnych zmianom".

- Jeżeli chcemy zmienić system emerytalny, to musimy do tego dostać mandat polityczny, który uzyskuje się w trakcie wyborów. A rząd, który bez tego mandatu próbuje dokonywać tak poważnych zmian, nie będzie w stanie tego zrobić. To i tak nie skończy się żadnymi zmianami systemu emerytalnego, bo protesty będą większe niż w sprawie ACTA - twierdzi Wipler. I dodaje, że Platforma "złamała umowę zawartą z wyborcami". - Przed wyborami nikt wyborcom nie mówił, że im wydłuży wiek emerytalny. To tak, jakbym zamówił kablówkę, a przy okazji ktoś postanowił, że razem z kablówką da mi w oko. Mniej więcej w takim pakiecie dostajemy propozycje, które składa rząd w trakcie kampanii wyborczej, a to się dzieje teraz naprawdę - tłumaczy. I dodaje, że "system emerytalny przetrwa jeszcze parę lat", więc rząd zamiast reformować emerytury powinien zająć się polityką prorodzinną.

TOK FM, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...