Karaibska firma wzięła Polmos, Wrzodak oburzony
Inwestor zobowiązał się do podwyższenia kapitału zakładowego spółki i inwestycji w aktywa trwałe.
Łańcucka Fabryka Wódek Polmos SA zatrudnia 320 pracowników. Roczna sprzedaż sięga 2,5 mln litrów stuprocentowego alkoholu. Pod koniec października Zygmunt Wrzodak (poseł LPR) zwrócił się do Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka o wszczęcie dochodzenia w sprawie sprzedaży Polmosu w Łańcucie, bo podejrzewa korupcję. Poinformował o tym klub LPR. Wrzodak podejrzewa wiceministra skarbu państwa Ireneusza Sitarskiego o utajnienie umowy sprzedaży Polmosu.
Według Wrzodaka, Polmos został sprzedany za 14 mln zł, z rozłożeniem płatności na 5 lat, "tajemniczej karaibskiej firmie" - Caribbeam Distillers Corporation. Wrzodak twierdzi, że inne polskie firmy oferowały za kupno Polmosu dwa razy więcej niż firma karaibska.
"Z mojej informacji wynika, że o kupno Polmosu starało się osiem firm, wszystkie znane w Polsce i Europie i oferowali większą kwotę niż firma widmo z Karaibów" - napisał Wrzodak do Prokuratora Generalnego.
Minister Skarbu Państwa Wiesław Kaczmarek mówił wtedy, że "nie jest możliwe, aby minister skarbu państwa odrzucił lepszą ofertę sprzedaży".
"W przypadku Łańcuta, firmy o dość kiepskiej kondycji ekonomicznej, nie przypuszczam, abyśmy odważyli się na odrzucenie lepszej oferty niż ta, która jest obecnie realizowana" - mówił Kaczmarek.
sg, pap