Pawlak wierzy, że urośniemy o 4 procent

Dodano:
Waldemar Pawlak, fot. PAP/Paweł Supernak
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że osiągnięcie w tym roku wzrostu PKB na poziomie 4 proc. jest możliwe. Przebywający w Katowicach minister ocenił, że inflacja poniżej 4 proc. nie jest groźna dla gospodarki.

- Inflacja na poziomie ok. 3 do 4 proc. nie stanowi poważniejszego problemu. To raczej jeden z czynników sprzyjających wzrostowi gospodarczemu. Póki inflacja nie przekracza 4 proc., nie ma jakichś poważniejszych obaw – powiedział wicepremier.

Odnosząc się do prognoz dotyczących wielkości wzrostu gospodarczego w  2012 r., wicepremier wskazał, że zależy on nie tylko od koniunktury w  Polsce, na rynku krajowym, ale także od sytuacji na rynkach sąsiednich -  szczególnie niemieckim.

Rynek krajowy motorem wzrostu

- W tej chwili kryzys w Europie i trudności, które widać również np. w  Hiszpanii, sprawiają, że trzeba być ostrożnym. Zachowałbym jednak optymizm, że wzrost na poziomie ok. 4 proc. jest możliwy, jeśli tylko utrzymamy dobrą sytuację i dobry nastrój na rynku wewnętrznym – ocenił Pawlak. Jego zdaniem rynek krajowy zawsze był tym głównym motorem wzrostu gospodarczego.

- Krajowa konsumpcja oraz fakt, że nieco słabszy złoty – powyżej 4 zł do euro – daje dobrą konkurencyjność w eksporcie naszych towarów. Dzięki temu możemy mówić o dobrych czynnikach wzrostu – podsumował wicepremier, wskazując, że dzięki tym czynnikom „towary jadą na  emigrację, a miejsca pracy i siła nabywcza zostają w kraju".

Ceny wciąż rosną

Według podanych w ubiegłym tygodniu danych GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2012 r. wzrosły o 3,9 proc. wobec marca 2011 r., a  w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc.

W końcu marca analitycy Ministerstwa Gospodarki prognozowali, że  wzrost PKB w I kwartale tego roku spowolni do 3,3-3,5 proc. rok do roku po wzroście w IV kwartale 2011 roku o 4,3 proc.

mp, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...