Celnicy pójdą pod siedzibę Tuska
- Nie robimy potężnej manifestacji, w "kolumnie milczenia" udział ma wziąć do kilkuset osób, będzie to reprezentacja Służby Celnej- powiedział Sławomir Siwy ze Związku Zawodowego Celnicy PL. Dodał, że celnicy liczą na to, że premier Donald Tusk odbierze od nich list z podpisami.
W piśmie celnicy żądają podjęcia "bezzwłocznych prac nad włączeniem funkcjonariuszy celnych do systemu uprawnień emerytalnych przysługujących pozostałym funkcjonariuszom służb mundurowych". Powołują się przy tym na porozumienie z rządem z listopada 1998 r.
Pod koniec marca Siwy informował, że liczy na to, iż pod listem podpiszą się wszyscy funkcjonariusze służby celnej, czyli około 15 tys. osób. - Na razie nie znam dokładnej liczby osób, które już się podpisały, bo listy zostaną przywiezione do Warszawy dopiero 17 kwietnia. Według moich informacji ogromna większość funkcjonariuszy podpisała się pod tym pismem - zapewniał Siwy.
Od 12 kwietnia w Służbie Celnej rozpoczęła się ogólnokrajowa akcja protestacyjna. Protest na razie ogranicza się do oflagowania budynków i przypinania do mundurów celników czarnych wstążek. Prawo zabrania celnikom udziału w czynnym strajku. Ogólnokrajowy Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny (OMKP) poinformował w poniedziałek, że realizując harmonogram akcji protestacyjnej, 17 kwietnia 2012 r. przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów o godz. 11 zorganizuje "kolumnę milczenia".
Grupa przedstawicieli branży chce przypomnieć rządowi o jego obowiązkach wobec celników. "Bez okrzyków, bez gwizdków i trąbek, bez palonych opon, bez flag i transparentów, swoją milczącą obecnością przypomnimy rządowi RP: obietnic trzeba dotrzymywać" - poinformował OMKP. - O dalszych działaniach będziemy informować na bieżąco, ale należy dać rządowi trochę czasu na reakcję. Liczymy na dialog społeczny z rządem, którego brakuje - dodał Siwy.
ja, PAP