Czy rząd przyciągnie petrodolary do Polski?
Czytaj więcej na Wprost.pl
Tusk kusi szejków. "UE stoi w miejscu, Polska urosła o 18 proc."
- Oczywiście wszyscy wielcy świata zbrojeniowego są obecni na rynkach (arabskich), mocną pozycję mają zwłaszcza Francja i Wielka Brytania, ale warto naszych partnerów interesować tym, co możemy im zaoferować. Kilka (naszych) elementów, związanych z wysokimi technologiami, jest konkurencyjnych wobec innych produktów światowych - przekonywał minister obrony.
"Rosomaka znają wszyscy"
Przypomniał, że Saudyjczycy kupują śmigłowce typu Blackhawk, które - jak zauważył - są produkowane również w Polsce. - Chcemy zaprezentować nasze możliwości, chociaż oczywiście to nie jest tak, że ktoś od razu wyciąga kartę kredytową i kupuje jakieś produkty - zaznaczył Siemoniak. Jego zdaniem bardzo duże zainteresowanie na świecie budzą pojazdy typu Rosomak. - Polscy żołnierze używając ich w Afganistanie pokazali, że jest to pojazd, który budzi podziw wśród najlepszych, także Amerykanów. Nazwa Rosomak jest znana wszystkim na świecie, którzy zajmują się sprawami obronności - mówił minister obrony.
Pytany, co jeszcze polskie firmy zbrojeniowe chcą zaoferować w krajach arabskich, Siemoniak powiedział: "Śmigłowce, przemysł lotniczy, tradycyjnie nasze mocne elementy, ale i wyroby elektroniczne, radary".
Siemoniak zaprasza do Kielc
Minister obrony poinformował też, że zaprosi arabskich partnerów na 20. targi przemysłu zbrojeniowego do Kielc. - To będzie bardzo duże wydarzenie, wysłałem kilka tygodni temu zaproszenia do ministrów obrony wielu krajów na świecie i od bardzo wielu mam deklarację, że są gotowi przyjechać. Targi będą wielką prezentacją możliwości naszego przemysłu zbrojeniowego, ale też światowego przemysłu - mówił Siemoniak. - Taka wizyta otwiera możliwości, natomiast to nie minister obrony sprzedaje, ale firmy i biznesmeni. Konkurencja jest ogromna, bo w obydwu krajach mają środki, żeby wybierać to, co najlepsze - podkreślił.
Siemoniak poinformował też, w krajch arabskich będzie rozmawiał o polityce obronnej. - Obydwa państwa są dla nas bardzo istotne, jeśli chodzi o sytuację na Bliskim Wschodzie i w Afganistanie. Arabia Saudyjska odgrywa kluczową rolę, jeśli chodzi np. o Syrię, państwo, które jest na pierwszych stronach światowych gazet - zaznaczył. - W trakcie rozmów z politykami saudyjskimi i w Emiratach chcę usłyszeć ich ocenię sytuacji w Syrii, Iranie, Afganistanie - powiedział minister obrony.
Budzanowski liczy na petrodolary
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że rozmowach z arabskimi partnerami będzie promował polską prywatyzację. Poinformował, że zgodnie z planem prywatyzacyjnym w latach 2012-2013 rząd planuje duże prywatyzacje przede wszystkim w sektorze chemicznym. - Dlatego będziemy mieli w Arabii Saudyjskiej duże spotkania z sektorem chemicznym, faktycznie z podmiotami, które są potentatami, jeśli chodzi o produkcję chemiczną i petrochemiczną na świecie - zaznaczył.
Jak dodał, jego rozmowy w krajach arabskich są również związane z planowanymi debiutami na Giełdzie Papierów Wartościowych. - W związku z tym będziemy również promować naszą giełdę oraz zachęcać (do dalszych inwestycji) największe fundusze inwestycyjne na Bliskim Wschodzie, które inwestują również kapitałowo w Giełdę Papierów Wartościowych i nasze spółki - Polską Grupę Energetyczną, Tauron, PZU, czy PKO BP - mówił minister skarbu.
Budzanowski poinformował też, że tematem jego rozmów będą projekty petrochemiczne i chemiczne oraz współpraca w obszarze ropy naftowej i jej przerobu. W skład polskiej delegacji weszli m.in. prezesi Lotosu i Orlenu.
zew, PAP