Wydadzą 4 miliony, by Rosjanie jedli polskie jabłka
Celem programu jest dotarcie do osób, które na co dzień robią zakupy, oraz zwiększenie spożycia jabłek w Rosji i na Ukrainie. W ramach kampanii publikowane będą artykuły promocyjne i reklamy w prasie biznesowej, konsumenckiej oraz w czasopismach dotyczących zdrowego stylu życia, mody i urody. Informacje o unijnych jabłkach będą też zamieszczane w internecie.
Przewidywane są również akcje promocyjne w największych sieciach supermarketów oraz w popularnych w Rosji i na Ukrainie zakładach zbiorowego żywienia, a także na siłowniach i klubach fitness. Planowane są targi, wystawy, spotkania z biznesmenami i szereg innych imprez, m.in. udział w Święcie Jabłka.
Polski program promujący jabłka na rynku Rosji i Ukrainy został zaakceptowany przez Komisję Europejską, zgłosił go Związek Sadowników RP. Budżet projektu wynosi 4 mln zł. Połowę kosztów pokrywa KE, 30 proc. pochodzi z krajowego wsparcia, z Agencji Rynku Rolnego. Udział własny wynosi 20 proc. Pieniądze te będą pochodziły z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw. Maliszewski powiedział, że na promocję jabłek w Rosji przeznaczonych zostanie 75 proc. środków, a 25 proc. - na akcje informacyjno-promocyjne na Ukrainie. Jak zaznaczył, są to tradycyjne rynki sprzedaży dla polskich producentów jabłek. Dodał, że ma nadzieję, że w wyniku takiej promocji wzrośnie eksport tych owoców. Program realizowany będzie przez trzy lata.
ja, PAP