Rozmowa opodatkowana, rozmowa opodatkowana. Na Węgrzech
Za przyjęciem podatku głosowali deputowani rządzącego Fideszu, opozycja była przeciw. Minister gospodarki Gyoergy Matolcsy zakłada, że wpływy państwa z podatku telefonicznego wyniosą 44 mld forintów (149 mln euro) rocznie. Matolcsy już wcześniej zapowiedział, że Węgry zamierzają także wprowadzić od przyszłego roku podatek od transakcji finansowych. Transakcje giełdowe i transakcje na rynku obligacji zostaną obciążone stawką 0,1 procent.
Podatek ten miałby zapewnić partycypowanie sektora finansowego w kosztach walki z kryzysem. Pomógłby również utrzymać przyszłoroczny deficyt budżetowy na poziomie poniżej 3 proc. produktu krajowego brutto, co jest jednym z warunków wznowienia negocjacji z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie pomocy kredytowej dla Węgier.
W roku 2010 węgierscy deputowani zatwierdzili opodatkowanie sektora bankowego i wielkich koncernów przemysłowych. Wprowadzenie tego podatku wywołało niezadowolenie przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zdaniem ministra gospodarki wspomniane posunięcie było jednak konieczne, ponieważ zasiliło budżet równowartością 700 mln euro.
zew, PAP