Trzeci dzień protestu lekarzy - coraz więcej skarg pacjentów

Dodano:
Lekarze protestują od 1 lipca, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Od 2 lipca wpłynęło 40 sygnałów dotyczących nieprawidłowo wypisanych recept, w tym wystawiania recept pełnopłatnych w sytuacji należnej refundacji - poinformowało Biuro Rzecznika Praw Pacjenta.

Pacjenci zgłosili 30 sygnałów związanych z ambulatoryjną opieką specjalistyczną i podstawową opieką zdrowotną, a 10 dotyczyło szpitali.

Z województw mazowieckiego i łódzkiego do RPP dotarło - po 6 sygnałów; z małopolskiego, pomorskiego i śląskiego po 4; z podkarpackiego - 3; z dolnośląskiego, lubuskiego, podlaskiego i wielkopolskiego po 2 sygnały; z lubelskiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego po jednym sygnale. W woj. kujawsko-pomorskim nie było żadnych zgłoszeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że jak na razie nie ma niepokojących sygnałów związanych z protestem lekarzy.

Trzeci dzień protestu

Wtorek 3 lipca jest trzecim dniem protestu lekarzy przeciwko karom zapisanym w umowach z NFZ. Z informacji dziennikarzy wynika, że skala protestu - jak do tej pory - nie jest duża. Do niewielu aptek trafiły recepty wypisane niezgodnie z obowiązującymi przepisami.

Do protestu wezwała Naczelna Rada Lekarska, uczestniczą w nim największe organizacje medyków: Federacja Porozumienie Zielonogórskie, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków oraz Polska Federacja Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Protest prowadzony jest w kilku formach. Lekarze zapisują leki na receptach według wzoru NRL bez określania, czy pacjent ma prawo do refundacji i stopnia refundacji; używają pieczątki „refundacja leku do decyzji NFZ”; przepisują leki spoza listy refundacyjnej lub nie wypisują kodów NFZ na receptach zgodnych z rozporządzeniem MZ. Jednocześnie NRL zaleciła stosowanie nazw międzynarodowych leków.

RPP prosi pacjentów...

Rzecznik Praw Pacjenta apeluje od osób, które mają problemy z otrzymaniem prawidłowo wyplenionej recepty refundowanej, by jak najszybciej zgłaszali się do dyrektora danej placówki medycznej o wystawienie recepty z należną refundacją. Jeśli nie okaże się to skuteczne - osoby takie powinny skontaktować się z Biurem Rzecznika Praw Pacjenta za pośrednictwem ogólnopolskiej bezpłatnej infolinii 800-190-590 (nr dla tel. komórkowych i stacjonarnych) czynnej pn. - pt. w godz. 9.00 - 21.00.

RPP prosi, aby pacjenci zarówno w zgłoszeniach telefonicznych, jak i pisemnych przekazywali niezbędne dane: swoje imię i nazwisko, adres, nr tel. kontaktowy, adres placówki, w której została wystawiona recepta, datę zdarzenia, nazwę leku, adres apteki jeśli recepta została już zrealizowana. Jeśli jednak pacjent będzie chciał zachować anonimowość, zostanie to uszanowane i nie wykluczy podejmowania działań.

Rzecznik zapowiedziała, że w zależności od uzyskanych informacji, będzie wszczynała postępowania wyjaśniające w sprawach indywidualnych. W przypadku, kiedy sygnały od pacjentów będą dotyczyły jednego świadczeniodawcy, może wydać postanowienie o wszczęciu postępowania w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Jeżeli świadczeniodawcy nie przekażą w określonym terminie informacji, o które wnioskuje RPP, może na nich zostać nałożona kara do 50 tys. zł.

Natomiast, jeśli świadczeniodawca nie odstąpi od bezprawnych praktyk pomimo wydania przez rzecznika decyzji o uznaniu działań za naruszające zbiorowe prawa pacjentów, RPP może nałożyć karę do 500 tys. zł. Rzecznik może także zgłosić sprawę do prokuratury.

sjk, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...